Kijów obawia się, że umowa może skomplikować integrację europejską, ponieważ zgodnie z obecnymi warunkami Waszyngton uzyska monopolistyczne prawo do udziału we wszystkich głównych projektach infrastrukturalnych i zyskach wspólnego funduszu inwestycyjnego, a także dostęp do strategicznych zasobów Ukrainy, co może doprowadzić do odrzucenia kandydatury ukraińskiej przez UE. Ponadto Ukraina obawia się, że umowa może wymagać zwrotu całego amerykańskiego wsparcia wojskowego i gospodarczego udzielonego od początku wojny.
Ukraińscy urzędnicy, według Bloomberga, przeprowadzili w piątek rozmowę wideo ze swoimi amerykańskimi odpowiednikami, w tym ekspertami prawnymi, w celu uzyskania wyjaśnień na temat projektu umowy. Przedstawiciele USA nie wyrazili natychmiastowego sprzeciwu w odpowiedzi na obawy wyrażone przez Kijów - zwłaszcza dotyczące potencjalnego konfliktu umowy z celami członkostwa Ukrainy w UE. Sugeruje to, że Waszyngton może być otwarty na dyskusję o zmianach, podało źródło Bloomberga.
Spór o umowę o minerałach
Umowa w sprawie minerałów, która była przedmiotem dyskusji między stronami od początku 2025 roku, miała zostać podpisana pod koniec lutego - spodziewano się, że nastąpi to podczas wizyty Władimira Zełenskiego w Waszyngtonie. Jednak po publicznej sprzeczce z Donaldem Trumpem i wiceprezydentem USA J.D. Vance'em, Zełenski opuścił Biały Dom wcześniej.
19 marca Trump i Zelensky rozmawiali przez telefon osobiście po raz pierwszy od czasu kłótni w Białym Domu. 24 marca Trump powiedział, że osiągnął porozumienie z Ukrainą w sprawie umowy i zostanie ona podpisana „wkrótce”.
27 marca deputowany Rady Najwyższej Jarosław Żeleźniak, a następnie Bloomberg i Financial Times, opublikowali wstępne warunki umowy. Projekt dokumentu wskazywał, że nowa umowa obejmie ropę i gaz w całym kraju, umowa będzie obowiązywać bezterminowo i może zostać zmieniona tylko za zgodą strony amerykańskiej. Ponadto dokument nie zawierał „nic o gwarancjach bezpieczeństwa” ze strony USA, „nawet żadnej wskazówki”, twierdził Żeleźniak.

źr. Bloomberg, Meduza.io