Ukraińskie siły rozpoczęły kontrofensywę na opanowane przez Rosjan miasto Izium, co może okazać się punktem zwrotnym w bitwie o wschód kraju.
Potwierdził to na Telegramie gubernator obwodu charkowskiego Oleg Synegubow: Izium jest w tej chwili najgorętszym miejscem. Tam nasze siły przeszły do kontrofensywy. Wróg wycofuje się na niektórych odcinkach frontu.
To jedno z największych miast obwodu charkowskiego i znajduje się 20 km od regionalnej granicy z Donieckiem - częścią Donbasu, który Putin ma zamiar zagarnąć.
Wyzwolenie miasta spod rosyjskiej okupacji zapewniłoby siłom ukraińskim kluczową pozycję strategiczną, z której można by rozpocząć dalszą kontrofensywę mającą na celu zepchnięcie sił Putina z powrotem do Donbasu.
Kontratak w Izium następuje zaledwie dzień po tym, jak sztab generalny wojsk Ukrainy ogłosił, że odparto wroga spod Charkowa, oddalonego zaledwie o 60 km od granicy z Rosją.
Rzecznik ukraińskich wojsk przyznał, że rosyjskie jednostki posunęły się gdzie indziej, zdobywając teren w kilku mniejszych miastach i miasteczkach na froncie wschodnim.
Pomimo strat Rosjanie nadal posuwają się naprzód w rejonach Lyman, Siewierodonieck, Awdijewka i Kurachów w szerszym regionie Donbasu – czytamy w niedzielnym raporcie.
Brutalna inwazja Rosji traci impet – powiedział zastępca sekretarza generalnego NATO Mircea Geoana. – Wiemy, że z odwagą narodu i armii ukraińskiej i z naszą pomocą Ukraina może wygrać tę wojnę – dodał.
