Spis treści
W ofensywie ukraińskiej w obwodzie kurskim widać już wyraźnie trzy kierunki operacyjne, na których działają ukraińskie wojska:
- w kierunku Rylska przez Koreniewo
- w kierunku Lgowa i autostrady Rylsk-Kursk
- na Kursk wzdłuż trasy na północny wschód od Sudży
Ukraińcom udało się posunąć naprzód we wszystkich tych kierunkach, częściowo przejąć kontrolę nad Sudżą i zdobywać teren w kierunku Rylska. Ukraińcy ruszyli na północ w kierunku Lgowa.
Ciężkie walki w obwodzie kurskim
Po przegrupowaniu oddziały ukraińskie wznowiły próby szturmu na miasto rejonowe Koreniewo przy wsparciu pojazdów opancerzonych. Ukraińcy zajęli wsie Snagost, Olgowkę i Mirnyj. Toczą się walki o Martyniwkę.
Według rosyjskich milblogerów, po nadejściu rezerw, Rosjanom udało się ustabilizować sytuację pod Sudżą. Jednocześnie poinformowano, że ukraińskie wojsko próbuje przebić się do Rylska. Rosjanie już zdają sobie sprawę, że ciężko będzie wyprzeć wroga z obwodu kurskiego, bo Ukraińcy już konsolidują swój stan posiadania, budują umocnienie i organizują zaopatrzenie. Dowództwo ukraińskie wprowadza artylerię samobieżną na terytorium obwodu kurskiego, a obszary w promieniu 10 kilometrów od granicy są już dość pewnie kontrolowane.
Zełenski potwierdza ofensywę
Prezydent Zełenski potwierdził w swoim przemówieniu wygłoszonym w sobotę późnym wieczorem, że ukraińskie wojsko prowadzi teraz wojnę na "terytorium agresora". Podziękował ukraińskim "wojownikom" i powiedział, że omówił trwającą operację w Rosji z najwyższym dowódcą wojskowym kraju - gen. Ołeksandrem Syrskim.
- Ukraina udowadnia, że rzeczywiście może przywrócić sprawiedliwość i zapewnić niezbędną presję na agresora - dodał Zełenski. Nie wymienił jednak z nazwy obwodu kurskiego w Rosji.
Wyzwania przed armią ukraińską
Po zbliżeniu się rosyjskich rezerw ukraińskie siły zbrojne mogą stracić impet natarcia, a zacznie się faza wojny pozycyjnej, w której ukraińscy wojskowi będą starali się utrzymać zdobyty teren przez długi czas.

Operacja w obwodzie kurskim stawia nowe wyzwania przed siłami ukraińskimi, które wykorzystują swoje rezerwy strategiczne. Jak podkreślają analitycy z grupy Black Bird Group, do tej pory nie udało się zająć znaczących skupisk ludności, więc konieczne będzie rozszerzenie flanki frontu w celu utrzymania zdobytych pozycji. Dodatkowo, czas gra na niekorzyść Ukrainy, gdyż wojska rosyjskie prawdopodobnie będą w stanie dość szybko się przegrupować. W jego ocenie ofensywa może mieć pozytywny efekt tylko wtedy, gdy ukraińska armia zdoła dokonać znaczącego postępu w kierunku Kurska.
Po co Ukrainie zdobycze pod Kurskiem?
"Washington Post" przytoczył opinie rosyjskich analityków, oceniających, że wojsko ukraińskie zajęło w obwodzie kurskim obszar około 250 km kwadratowych. Oznacza to, że jest to największy kontratak na terytorium Rosji od czasu inwazji Putina na Ukrainę, rozpoczętej w lutym 2022 roku.
W opinii Siergieja Markowa, byłego doradcy przywódcy Rosji, "zuchwałe zajęcie terytorium przez wojska ukraińskie raczej nie zachęci Putina do pójścia na kompromis".
Jak przyznał, atak na obwód kurski, sąsiadujący z ukraińskim obwodem sumskim, zaskoczył słabą rosyjską obronę, która najwyraźniej nie była świadoma nadchodzącej ofensywy. Według analityka istnieje prawdopodobieństwo, że ukraiński rząd zamierza wykorzystać zajęte terytorium jako kartę przetargową w przyszłych rozmowach z Kremlem.
Ofensywa w obwodzie kurskim
We wtorek do obwodu kurskiego w Rosji wtargnęły siły ukraińskiej armii, które do dziś prowadzą tam walki. W związku z ofensywą z rosyjskich terenów, graniczących z Ukrainą, ewakuowano ponad 76 tys. osób – podały tamtejsze władze.
Ukraina nie komentuje tych wydarzeń, jednak Zełenski oświadczył w czwartek, że to Rosja przyniosła wojnę na Ukrainę i Rosja sama powinna ją odczuć.
źr. The Insider, PAP