Ukraina zabiła 31 cywilów w obwodzie kurskim
Co najmniej 31 cywilów zginęło i 256 zostało rannych do 5 września w wyniku ukraińskiej ofensywy w obwodzie kurskim w Rosji - podała w poniedziałek agencja Reutera powołując się na rosyjskie MSZ. Wojska ukraińskie zaatakowały 6 sierpnia ten region na południowym zachodzie Rosji, aby odciążyć front w Donbasie.
Ukraińska ofensywa jest prowadzona m.in. z użyciem zachodniego uzbrojenia.
Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksandr Syrski powiedział pod koniec sierpnia, że jego wojska przejęły kontrolę nad 1294 kilometrami kwadratowymi terytorium, gdzie znajduje się 100 miejscowości.
Wojskom rosyjskim udało się spowolnić, ale nie zatrzymać ukraiński atak. Rosyjski dyktator Władimir Putin nakazał wyzwolenie regionu do 1 października. Około 131 tys. mieszkańców obwodu kurskiego miało opuścić swoje domy z powodu walk - pisze Reuters.
Ukraińska ofensywa na Kursk
Ofensywa na Kursk to największy kontratak na terytorium Rosji od czasu inwazji Putina na Ukrainę, rozpoczętej w lutym 2022 roku.
W opinii Siergieja Markowa, byłego doradcy przywódcy Rosji, "zuchwałe zajęcie terytorium przez wojska ukraińskie raczej nie zachęci Putina do pójścia na kompromis".
Jak przyznał, atak na obwód kurski, sąsiadujący z ukraińskim obwodem sumskim, zaskoczył słabą rosyjską obronę, która najwyraźniej nie była świadoma nadchodzącej ofensywy. Według analityka istnieje prawdopodobieństwo, że ukraiński rząd zamierza wykorzystać zajęte terytorium jako kartę przetargową w przyszłych rozmowach z Kremlem.
Źródło: