Ukraińska para w Stalowej Woli maltretowała synka kobiety. Czy oprawcy mogą uniknąć odpowiedzialności za bestialstwo? Oto kluczowa opinia

Marcin Radzimowski
Marcin Radzimowski
Kobieta wyprowadzana ze stalowowolskiego sądu po posiedzeniu aresztowym
Kobieta wyprowadzana ze stalowowolskiego sądu po posiedzeniu aresztowym Zdzisław Surowaniec
Sąd przedłużył stosowanie aresztu względem 23-letniej Oksany P. i jej partnera 26-letniego Vitalija S. - mieszkającej do niedawna w Stalowej Woli ukraińskiej pary, mającej bestialsko znęcać się nad 2,5-letnim synem kobiety, którego wspólnie wychowywali. Trwa śledztwo, a prokuratora czeka na opinię, która zdecyduje, czy podejrzani w ogóle odpowiedzą za bestialstwo, jakiego się dopuścili. Chodzi o opinię sądowo-psychiatryczną.

Para Ukraińców skatowała chłopca do nieprzytomności

O tym wstrząsającym zdarzeniu informowaliśmy zaraz po tym, jak w pierwszych dniach października ubiegłego roku sprawa ujrzała światło dzienne: Szok! Para skatowała dwuipółletnie dziecko. Chłopiec był gwałcony, jest w śpiączce!

Przypomnijmy, że mieszkająca w Stalowej Woli para obywateli Ukrainy - wówczas 22-letnia kobieta i jej 25-letni konkubent, od dawna miała znęcać się nad 2,5-letnim synkiem kobiety, Danylo. Ślady na ciele dziecka wskazywały na to, że było ono bite, gwałcone i przypalane, między innymi papierosami! W środę, 5 października po południu mężczyzna zawiózł będące w stanie krytycznym dziecko do stalowowolskiego szpitala, a lekarze widząc stan malca, natychmiast powiadomili policję. Zarówno on jak i matka chłopca zostali zatrzymani i aresztowani. Usłyszeli zarzuty miedzy innymi usiłowania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem połączonego ze zgwałceniem małoletniego oraz znęcania się ze szczególnym okrucieństwem.

2,5-latek został przetransportowany do Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego numer 2 w Rzeszowie, gdzie przez kilka tygodni przebywał w stanie śpiączki farmakologicznej na Oddziale Intensywnej Terapii i Anestezjologii. Jego stan był krytyczny. Stwierdzono w jego głowie krwiaka przymózgowego, dlatego Danylo przeszedł operację neurochirurgiczną ratującą życie.

Pod koniec listopada stan chłopca poprawił się na tyle, że można było odłączyć rządzenia i chłopiec oddycha samodzielnie. Niestety, to jedyne optymistyczne informacje. Stan jego zdrowia jest nadal skrajnie ciężki i nie ma z nim żadnego kontaktu. Według lekarzy chłopiec najprawdopodobniej do końca życia będzie żył z dużą niepełnosprawnością - będzie całkowicie zdany na opiekę i łaskę innych osób. Aktualnie przebywa na Oddziale Rehabilitacji Neurologicznej Dzieci i Młodzieży w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim numer 2 w Rzeszowie.

Tymczasem Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu kontynuuje śledztwo. Aktualnie oczekuje między innymi na opinię sądowo-psychiatryczną, która jest kluczowa, nie tylko w tej sprawie. Od oceny poczytalności podejrzanych zależy to, czy odpowiedzą przed sądem.

- Podejrzani poddani zostali jednorazowemu badaniu psychiatrycznemu. Nie wiemy na razie, czy to badanie wystarczy biegłym do wydania pisemnej opinii, czy może potrzebować będą oni czterotygodniowej obserwacji psychiatrycznej podejrzanych - mówi prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.

Dla zabezpieczenia prawidłowego przebiegu śledztwa, z uwagi na duże prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanych czynów, grożącą bardzo surową karę i obawę ucieczki celem uniknięcia odpowiedzialności karnej, sąd przedłużył niedawno stosowanie aresztu względem obojga oskarżonych o kolejne trzy miesiące.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl