Atak na rosyjskie obiekty w Ługańsku
Siły Putina zostały w poniedziałek zaatakowane w okupowanym ukraińskim mieście Ługańsk prawdopodobnie przy pomocy pocisków dalekiego zasięgu Storm Shadow, które dostarczyła Wielka Brytania.
Celem była dawna szkoła lotnicza, w której przebywał kontyngent żołnierzy Putina. Świadkowie mówili o dwóch eksplozjach, a nagrania wideo pokazały płonący budynek i wzbijające się w niebo pióropusze dymu.
Atak na szkołę lotniczą
Rodion Miroshnik, urzędnik Ługańskiej Republiki Ludowej, potwierdził, że celem ataku była dawna szkoła lotnicza, a prorosyjski ekspert wojskowy i emerytowany pułkownik Andrey Marochko dodał, że podejrzewa użycie pocisków Storm Shadow.
Pociski Storm Shadow, których zasięg przekracza 250 kilometrów, pozwalają siłom ukraińskim uderzyć głębiej w terytorium okupowane przez Rosję niż miało to miejsce wcześniej. Ukraińskie dowództwo nie kryje, że mają one odegrać kluczową rolę w długo oczekiwanej kontrofensywie przeciwko okupantom.
Atak brytyjskich pocisków?
W piątek dostarczone przez Brytyjczyków pociski trafiły w dawną akademię MSW i Zakłady Budowy Maszyn Polipak w Ługańsku. Ranny został między innymi rosyjski poseł Wiktor Wodolatski.
W sobotę co najmniej dwa rosyjskie samoloty bojowe i dwa helikoptery wojskowe zostały zestrzelone w obwodzie briańskim, graniczącym z Ukrainą, co uznano za jeden z najgorszych dni dla sił powietrznych Putina.
Relacje były podzielone co do tego, czy samoloty zostały zestrzelone przez ukraińskie ataki, pomyłkę rosyjskiej obrony powietrznej, czy sabotaż.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
dś