Ukraińcy zachęcają Rosjan do poddania się. Jak wygląda ten proces?

OPRAC.:
Mateusz Zbroja
Mateusz Zbroja
Wideo
od 16 lat
16 tysięcy rosyjskich żołnierzy i mężczyzn, którzy obawiają się mobilizacji na wojnę przeciwko Ukrainie, zadeklarowało chęć poddania się ukraińskiej armii w ramach projektu „Chcę Żyć”, prowadzonego przez Główny Zarząd Wywiadu (HUR) w Kijowie. Ma on na celu pomoc tym żołnierzom, którzy chcą zrezygnować z walk, a obawiają się reakcji na taką decyzję władz Federacji Rosyjskiej.

Ukraińcy zachęcają Rosjan do poddania się

- Rosjanie doskonale rozumieją, że kontrnatarcie jest nieuniknione. Dlatego zachęcamy ich żołnierzy: poddajcie się albo zginiecie. Zginiecie w walkach z Siłami Zbrojnymi Ukrainy, albo zostaniecie zabici przez wasze własne oddziały zaporowe, które nie pozwolą wam uciec z linii ognia – powiedział PAP rzecznik projektu Witalij Matwijenko.

„Chcę żyć” został uruchomiony we wrześniu ubiegłego roku. Działa pod auspicjami Głównego Zarządu Wywiadu (HUR) Ministerstwa Obrony Ukrainy. Jego strona internetowa z instrukcjami i kontaktami dla chętnych do złożenia broni odnotowała od września 36 mln odwiedzin, w tym 32 miliony z terytorium Federacji Rosyjskiej.

- Tym, którzy zdecydują się złożyć broń i oddać się w nasze ręce gwarantujemy przestrzeganie konwencji dotyczących jeńców wojennych, wyżywienie i leczenie, a przede wszystkim ocalenie życia – wyjaśnił.

Jak wygląda proces poddania się?

Żołnierz rosyjski, który chce się poddać, powinien skontaktować się z projektem „Chcę żyć” za pośrednictwem chatbota w Telegramie. Koordynatorzy projektu zapewniają, że informacje, które tam pozostawi, przechowywane są na doskonale zabezpieczonych serwerach. Zgłaszać mogą się także ci, którzy obawiają się mobilizacji.

- Kontakt z chatbotem i wypełnienie ankiety pokazuje nam, że taka osoba nie chce walczyć przeciwko Ukrainie i będzie to brane pod uwagę, kiedy już trafi na front, podda się i zostanie bezpiecznie przerzucona na naszą stronę, a potem do obozu jenieckiego – podkreślił.

Matwijenko zwrócił uwagę, że wielu rosyjskich poborowych i żołnierzy obawia się zgłosić do ukraińskiego projektu przypuszczając, że stoi za nim Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji.

- Dzwonili i pytali, czy nie jest to projekt FSB jako sposób wykrycia zdrajców. Doskonale przecież wiemy, jak odnosi się Rosja do swoich obywateli. Rosjanie straszą ukraińską niewolą, mówią o torturach, odcinaniu genitaliów i przekonują, że lepiej umrzeć niż się poddać. My odpowiadamy, że nas ich części ciała nie interesują; interesujecie nas tylko żywi – wskazał.

Bardzo ważne jest przestrzeganie procedur

Po rejestracji w systemie przychodzi czas na kontakt ze stroną ukraińską. Dochodzi do niego, gdy rosyjski żołnierz jest na froncie.

- Ważne, by miał przy sobie telefon komórkowy, a najlepiej stary model, który długo utrzymuje baterię i można go rozłożyć, by lepiej ukryć przed dowódcami – wyjaśnił Matwijenko.

- Gdy wojskowy rosyjski jest już na froncie i ocenia, że może oddzielić się od swojego oddziału i uciec, kontaktuje się z naszymi operatorami. Ci zawiadamiają naszą grupą specjalną, zapewniającą bezpieczną ewakuację. Ta grupa opracowuje szczegóły operacji, wskazuje punkt przejęcia i wyjaśnia, jak zachowywać się w momencie spotkania – powiedział.

Przestrzeganie procedur przy poddawaniu się armii Ukrainy jest bardzo ważne ze względu na bezpieczeństwo poddającego się Rosjanina, jak i grupy ewakuacyjnej. Bywały przypadki, że Rosjanie zgłaszali Ukraińcom, że chcą oddać się w ich ręce, a okazywało się, że była to zasadzka.

- Żołnierz, który poddaje się z bronią, powinien wyjąć z niej magazynek, umieścić broń na lewym ramieniu i skierować lufę w dół. Ma być bez hełmu i kamizelki kuloodpornej, czyli pokazywać całym swoim wyglądem, że nie jest w ekwipunku bojowym. Może też wypowiedzieć hasło „Chcę żyć” jako dowód tego, że uczestniczy w projekcie. Powinien uklęknąć, po czym podchodzą do niego nasi ludzie, którzy wywożą go w bezpieczne miejsce, a potem odsyłają do obozu dla jeńców – wyjaśnił rzecznik „Chcę żyć”.

Podobna procedura obowiązuje przy poddawaniu się grup żołnierzy przeciwnika. Matwijenko wskazał, że zdarzało się, że poddawały się całe oddziały wraz ze sprzętem, który miały na wyposażeniu.

- Przy grupach różnica polega tylko na tym, że pierwszy ma wyjść do nas dowódca, oficer albo najstarszy rangą. Jeśli poddają się ze sprzętem, to musimy widzieć oznaki, że nie jest on gotowy do walki. Czołg, na przykład, powinien mieć opuszczoną i odwróconą do tyłu lufę. Za czołg czy transporter opancerzony można dostać nagrodę pieniężną, ale to nie my ją wypłacamy. Robią to prywatni sponsorzy – ujawnił.

Do programu przystępują nie tylko Rosjanie

Do projektu „Chcę żyć” zgłaszają się nie tylko Rosjanie. Kontaktują się z nim także obywatele Białorusi, którzy boją się wciągnięcia ich kraju w wojnę z Ukrainą.

- Białorusini zgłaszają się w obawie, że zostaną zmobilizowani. Jest to przeważnie młodzież, która boi się, że u nich też może się zacząć – powiedział Matwijenko.

Po przejściu na stronę ukraińską rosyjscy żołnierze przenoszeni są do obozu jenieckiego. Ich dalszy los zależy od ich własnego wyboru. Mogą zapisać się na listy jeńców, przeznaczonych do wymiany, czyli wrócić do swego kraju, mogą też pozostać na Ukrainie; w tym przypadku czas do końca wojny spędzą w obozie.

- Mogą także ubiegać się o azyl w państwach europejskich, takich jak Niemcy czy Holandia, które dają im taką możliwość. Warunkiem podstawowym jest jednak udowodnienie, że podczas pobytu na froncie nie popełnili zbrodni wojennych” – podkreślił rzecznik. „Ale większość z nich chce wracać do Rosji, co dla nas jest zupełnie niezrozumiałe – dodał.

Jeńcy będą traktowani z zachowaniem wszelkich zasad i praw międzynarodowych

W obozie jenieckim rosyjscy żołnierze mają możliwość kontaktu z przedstawicielami organizacji międzynarodowych, w tym Czerwonego Krzyża. Umożliwia im się konsultacje prawne i pozwala na otrzymywanie paczek żywnościowych.

- Gwarantujemy im przestrzeganie wszystkich zapisów Konwencji Genewskiej, które dotyczą jeńców wojennych. Otrzymują posiłki trzy razy dziennie, mogą dzwonić do bliskich i pisać listy. Mają bibliotekę, cerkiew i boisko. Mają zapewnioną opiekę medyczną wraz ze stomatologiczną. W obozie dla jeńców, w którym sam byłem, widziałem, że warunki są komfortowe – podkreślił.

Rozmówca PAP przypomniał, w jak bardzo złym stanie wracają ukraińscy jeńcy, więzieni w Rosji.

- A ci tutaj (rosyjscy jeńcy na Ukrainie) nawet przybierają na wadze! Kiedy patrzymy na naszych żołnierzy, którzy powracają z Rosji wycieńczeni i wychudzeni, a z drugiej strony na Rosjan, którzy znajdują się u nas, to różnica jest kardynalna – stwierdził.

Pytany, czy rosyjscy żołnierze w ukraińskiej niewoli wiedzą o zbrodniach popełnianych przez ich państwo na Ukrainie Matwijenko odpowiedział, że ci, którzy się poddają, przeważnie mają tego świadomość.

- Poddają się głównie świadomi ludzie, którzy wiedzą, co się dzieje. Większość Rosjan jest jednak maksymalnie zastraszona, oni nie mają tego genu wolności, co my. Na naszą infolinię dzwonią czasem Rosjanie, którzy proszą o przebaczenie. Proszą o życie. Oni po prostu chcą żyć – powiedział PAP rzecznik projektu „Chcę żyć” Witalij Matwijenko.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Polecjaka Google News - Portal i.pl

mm

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

s
stop ruSSian naZis
14 maja, 20:17, Ubaw:

Ja chciałbym tylko przypomnieć, że na początku maja ruszyła (przynajmniej we wszystkich ścierwomediach), potężna ofensywa "niezwyciężonej armii ukraińskiej", naszych "ukochanych obrońców przed ruską nawałnicą". Ruskie oficjalnie w rozsypce i uciekali w popłochu. No ale jak się nie bać na widok tych pięknych ujęć w telewizyjnych mediach jedynego słusznego nurtu, pokazujących w każdych wiadomościach, przez cały dzień rumianych, uśmiechniętych ukraińskich bohaterów na froncie, w czyściutkich wypranych i wyprasowanych mundurach, strzelających ogniem ciągłym do czegoś poza kadrem. Co prawda redaktory zapomnieli pozdejmować im kolorowe opaski (niebieski team lub czerwony team), oznaczające grupę przy "niedzielnych grach wojennych" takich jak np. zdobyć flagę. Ale i tak serce rośnie, gdy wiemy, że ukry walczą "za wolność naszą i waszą". A mają czym walczyć, bo jak z dumą podała OFICJALNIE na swojej stronie Polska Misja Dyplomatyczna w Brukseli, Polanda oddała swoim ukochanym obrońcom więcej sprzętu niż cała reszta Europy razem wzięta - 325 czołgów na 575 ogólnie i 14 myśliwców na 28 ogólnie oddanych od Unii (podobno docelowo Polska ma oddać 20 MIGów). A skoro tak, to Ukry już pewnie pod Moskwą stoją, a ten niedobry Putek ukrywa się w swoim bunkrze ze strachu .

Tylko ktoś coś? Bo już od drugiego dnia tej "ofensywy" ścierwomedia pochowały ogonki i głucha cisza zapadła na temat posuwania się frontu. Ani jednego filmiku w TV, ani słowa w Radio ... ale to pewnie jakaś super ważna tajemnica wojskowa i to normalne, że milczy się o "najważniejszej ofensywie tego roku", bo przecież Putek mógłby sobie odpalić TV i zobaczyć gdzie są niezwyciężone wojska ukraińskie, a to mogłoby zagrozić tej ofensywie .

jakto ? przeciez putler zajął Ukrainę rok temu w lutym po kilku dniach spec operacji

E
ERROR 404
14 maja, 20:26, makao i po makale:

Lotnictwo myśliwskie Sił Powietrzno-Kosmicznych Rosji zestrzeliło ukraiński samolot Su-27 – poinformowało Ministerstwo Obrony Rosji. Ponadto rosyjskie systemy obrony przeciwlotniczej zestrzeliły w ciągu doby 18 ukraińskich dronów i sześć pocisków wystrzelonych z systemów HIMARS w Donieckiej i Ługańskiej Republikach Ludowych, w obwodzie chersońskim i charkowskim. Łącznie od początku specjalnej operacji wojskowej zniszczono ukraińskich:

• 425 samolotów;

• 231 śmigłowców;

• 4 135 bezzałogowych statków powietrznych;

• 421 przeciwlotniczych zestawów rakietowych;

• 9 159 czołgów i innych bojowych wozów opancerzonych;

• 1 100 instalacji wyrzutni rakietowych;

• 4 813 dział artylerii polowej i moździerzy;

• 10 193 jednostki specjalne pojazdów wojskowych.

24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła specjalną operację wojskową na Ukrainie. Prezydent Rosji Władimir Putin określił jej cel jako „ochronę ludzi, którzy przez osiem lat byli poddawani nadużyciom, ludobójstwu ze strony kijowskiego reżimu”, demilitaryzację i denazyfikację Ukrainy oraz postawienia przed sądem wszystkich zbrodniarzy wojennych odpowiedzialnych za „krwawe zbrodnie przeciwko ludności cywilnej” w Donbasie.

Poinformowało Ministerstwo Obrony Rosji...buahahaaa i użyli wyrzutni z okolic pasa Oriona.

B
Bu ha ha ha
14 maja, 20:59, Endek:

Niech Ukraina się wreszcie podda i skończy się ten cyrk.

Skopał w tym że oni już nie mają co podawać , chyba ze oddadzą jeszcze Polskę :)

E
Endek
Niech Ukraina się wreszcie podda i skończy się ten cyrk.
m
makao i po makale
Lotnictwo myśliwskie Sił Powietrzno-Kosmicznych Rosji zestrzeliło ukraiński samolot Su-27 – poinformowało Ministerstwo Obrony Rosji. Ponadto rosyjskie systemy obrony przeciwlotniczej zestrzeliły w ciągu doby 18 ukraińskich dronów i sześć pocisków wystrzelonych z systemów HIMARS w Donieckiej i Ługańskiej Republikach Ludowych, w obwodzie chersońskim i charkowskim. Łącznie od początku specjalnej operacji wojskowej zniszczono ukraińskich:

• 425 samolotów;

• 231 śmigłowców;

• 4 135 bezzałogowych statków powietrznych;

• 421 przeciwlotniczych zestawów rakietowych;

• 9 159 czołgów i innych bojowych wozów opancerzonych;

• 1 100 instalacji wyrzutni rakietowych;

• 4 813 dział artylerii polowej i moździerzy;

• 10 193 jednostki specjalne pojazdów wojskowych.

24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła specjalną operację wojskową na Ukrainie. Prezydent Rosji Władimir Putin określił jej cel jako „ochronę ludzi, którzy przez osiem lat byli poddawani nadużyciom, ludobójstwu ze strony kijowskiego reżimu”, demilitaryzację i denazyfikację Ukrainy oraz postawienia przed sądem wszystkich zbrodniarzy wojennych odpowiedzialnych za „krwawe zbrodnie przeciwko ludności cywilnej” w Donbasie.
Wróć na i.pl Portal i.pl