- Mamy plany zminimalizowania skutków podobnych nieprzewidywalnych działań - powiedział Dmitrij Pieskow podczas spotkania z dziennikarzami, pytany o możliwe sankcje amerykańskie uderzające w rosyjski system bankowy. Rzecznik Putina zaznaczył, że „Kreml jest oczywiście zaniepokojony”, i oświadczył, że „zachowanie Stanów Zjednoczonych jest absolutnie nieprzewidywalne” w tej kwestii.
Niepokój Kremla jest niewątpliwie uzasadniony, wszak Senat USA jest już o krok od uzgodnienia pakietu sankcji, które mają sprawić, że koszty finansowe agresji na Ukrainie będą niezwykle wysokie dla wysokich rangą urzędników państwowych i zwykłych Rosjan. Tak zapewnia Robert Menendez, autor projektu, szef komisji spraw zagranicznych. Ten polityk Partii Demokratycznej podkreślił, że senatorzy obu ugrupowań zmierzają w kierunku stworzenia czegoś, co nazwał „matką wszystkich sankcji”, które zostaną nałożone na Rosję w przypadku nowej inwazji na Ukrainę.
Jak ujawnił Menendez, ustawa przewiduje „ciężkie sankcje przeciwko najbardziej znaczącym rosyjskim bankom, paraliżujące ich gospodarkę, mające wpływy na przeciętnego Rosjanina, jego bankowe rachunki i emerytury”. Ponadto Menendez powiedział, że oczekuje, iż Senat zatwierdzi dodatkową pomoc dla Ukrainy w postaci broni, sankcje na kluczowe sektory rosyjskiej gospodarki oraz blokadę na sprzedaż przez Rosję jej długu państwowego na rynkach międzynarodowych.
Jednak nie wszyscy eksperci są przekonani co do skuteczności zapowiadanych sankcji w takim stopniu jak Demokraci i Republikanie na Kapitolu. Kristine Berzina z German Marshall Fund of the United States powiedziała radiu Głos Ameryki, że Rosja żyje pod różnego stopnia sankcjami oraz groźbą kolejnych sankcji przez większość ostatniej dekady i miała czas podjąć kroki w celu zbudowania rodzaju gospodarczego bufora minimalizującego siłę uderzenia sankcjami. Rosjanie przygotowali się m.in. do odłączenia od systemu SWIFT, zredukowali udział dolara w swych rezerwach, a poza tym znacząco zwiększyli te rezerwy.