Adam Wójcik to były kapitan Śląska Wrocław i reprezentacji Polski, wielka legenda polskiej koszykówki. W rodzimej ekstraklasie rozegrał aż 20 sezonów (6 z nich spędził w zespole z Wrocławia. Karierę „Oławy” można określić jako niekończące się pasmo sukcesów – łącznie zdobył 13 medali MP, 2 medale ligi belgijskiej, 2 Puchary Polski i 2 Superpuchary Polski. Zmarł w 2017 roku w wieku 47 lat.
W tym tygodniu we Wrocławiu odbywa się VI Memoriał Adama Wójcika. Turniej zainaugurował mecz, w którym aktualny mistrz Polski – King Szczecin – przegrał z ukraińskim BC Prometey 66:71. Przed wieczornym spotkaniem koszykarze pierwszej i drugiej drużyny Śląska wraz ze sztabem szkoleniowym zaprezentowali się kibicom. Jako nowego kapitana WKS-u ogłoszono Arcioma Parachouskiego.
Rywalem Śląska w pierwszym dniu VI Memoriału Adama Wójcika był Hapoel Tel Awiw. Na początku rywalizacji oba zespoły – delikatnie mówiąc – nie imponowały skutecznością. Wystarczy powiedzieć, że po 5 minutach tablica świetlna wskazywała wynik 2:4. Z biegiem czasu obie drużyny podreperowały celowniki. Wicemistrzowie Polski rozegrali bardzo dobrą kwartę i schodzili na przerwę, prowadząc 33:31. Liderem podopiecznych Olivera Vidina był Dušan Miletić, który w pierwszej połowie zdobył 11 punktów.
Po powrocie na parkiet Daniel Gołębiowski wrzucił piąty bieg i co chwilę pakował piłkę do kosza rywali. 25-latek w trzeciej kwarcie zdobył 14 oczek i w głównej mierze to dzięki niemu Śląsk przed ostatnią ćwiartką prowadził 60:53.
W ostatniej kwarcie goście z Tel Awiwu zdołali wyjść na kilkupunktowe prowadzenie, ale Śląsk na 20 sekund przed końcową syreną doprowadził do wyrównania (84:84)! Nie był to mecz o stawkę, dlatego nie rozegrano dogrywki i mecz zakończył się remisem.
WKS Śląsk Wrocław – Hapoel Tel Awiw 84:84 (13:16, 20:15, 27:22, 24:31)
