Spis treści
W całej Ukrainie zawyły syreny
W większości obwodów na Ukrainie oraz w stolicy Kijowie ogłoszono w nocy z soboty na niedzielę alarm powietrzny, w związku z wystrzeleniem rakiet manewrujących przez rosyjskie bombowce strategiczne Tu-95MS.
"Zarejestrowano wystrzelenie rakiet manewrujących z samolotów Tu-95MS!" – oznajmiło wojsko, apelując, aby nie ignorować powietrznych sygnałów ostrzegawczych i szukać schronienia.
Wcześniej ukraińskie siły powietrzne ostrzegały o niebezpieczeństwie rakietowym w obwodach południowych i wschodnich.
Alarm w zachodnich regionach został ogłoszony w związku z atakiem dronów szturmowych.
W związku z atakami poderwane zostały polskie myśliwce
Polska poderwała w niedzielę nad ranem swoje myśliwce przy wschodniej granicy w związku z atakami Rosjan na obwód lwowski na Ukrainie. Poinformowało o tym na platformie X Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
"Dowództwo Operacyjne RSZ obserwuje dzisiejszej nocy intensywną aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, związaną z uderzeniami lotniczo-rakietowymi na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy" - napisano w komunikacie.
Dodano, że wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione, a DO RSZ na bieżąco monitoruje sytuację.
"Ostrzegamy, że aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne, co może wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju" - podkreślono.
W nocy władze obwodu lwowskiego poinformowały o ataku rakietowym Rosjan i uruchomieniu obrony powietrznej.
Bombowce wystartowały z rosyjskiego lotniska Ołenia
Siły powietrzne Ukrainy poinformowały, że zarejestrowały start z rosyjskiego lotniska Ołenia w obwodzie murmańskim 14 bombowców strategicznych Tu-95MS, które mogą przenosić rakiety manewrujące.
Źródło: