Według niedzielnego oświadczenia rosyjskich władz, w rejonie Moskwy zestrzelono dwa drony ukraińskie oraz że strącono także sześć maszyn w rejonie okupowanego Krymu – wynika z informacji podanych przez agencję AFP. Jak informuje BBC, dron - według władz lokalnych - spadł również w mieście Orzeł w europejskiej części Rosji.
Według władz Moskwy jeden z dronów spadł w rejonie miejscowości Istra w obwodzie moskiewskim, nie powodując szkód, a drugi dron został strącony nad dzielnicą Ramienki.
Jak podała rosyjska redakcja BBC, ministerstwo obrony w Moskwie oświadczyło, że sześć dronów strącono nad okupowanym Krymem: dwa w rejonie zachodniego wybrzeża, a następnie cztery w rejonie północno-zachodnim i na wschodzie półwyspu.
Władze obwodu orłowskiego najpierw oświadczyły, że dron spadł w Orle na obiekt niemieszkalny. Potem potwierdziły doniesienia, które pojawiły się na Telegramie, że dron spowodował pożar zbiorników z paliwem w jednym z magazynów.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Ruskie to dziwny naród. Banderowcy niszczą ruskie zbiorniki z paliwem a oni na wuja czekają. Kilka Kindzalow w ukraińskie rafinerie i po problemie. A poza tym skąd Ukraina ma tyle paliwa że starcza na wojne i dla cywilów. Czyżby wszystko dostarczał za free Orlen tak że tam olej napędowy po 4,75 zł. I właśnie tego nie rozumiem. Nie ma się co dolic w tańcu i tak wszyscy są przeciw Rosji to już nic im bardziej nie zaszkodzi.
e
esteta
Malarstwo Edgara Degasa to prawdziwe piękno. Ale jeszcze piękniej wyglądają płonące ruskie czołgi i okręty 😀