Szczątki zostały odnalezione na obszarze położonym 14 kilometrów od granicy, ponad 20 kilometrów w linii prostej od portu Izmaił i 8 kilometrów od miasta Tulczy.
Rejon ten był przeszukiwany po tym, jak w nocy mieszkańcy niektórych miejscowości w delcie Dunaju przekazywali informacje o upadku dronów. Inspektorat ds. Sytuacji Nadzwyczajnych okręgu Tulcza otrzymał dwa takie wezwania pod alarmowy numer 112. Na miejsce został wysłany helikopter Sił Powietrznych Rumunii.
Wojskowi zidentyfikowali szczątki
– Załoga śmigłowca IAR 330 Puma rumuńskich sił powietrznych (...) zidentyfikowała w środę, 13 września, około godziny 11:30, w rejonie miast Nufărul i Victoria, w okręgu Tulcza, fragmenty, które mogły pochodzić z drona, rozrzucone na obszarze kilkudziesięciu metrów. Zgodnie z procedurami, na miejsce wysłano kolejny śmigłowiec rumuńskich sił powietrznych z wyspecjalizowanym zespołem na pokładzie – ogłosiło Ministerstwo Obrony Narodowej.
Skierowani na miejsce eksperci mają przeprowadzić wstępne badania i zebrać dowody do przeprowadzenia ekspertyzy.
Jeśli znalezione szczątki należą do rosyjskiego drona, będzie to jest to trzeci przypadek od początku września, kiedy części rosyjskich dronów zostały znalezione w Rumunii. Poprzednio znaleziono je po atakach rosyjskich dronów na porty na południu obwodu odeskiego w dniach 4 i 9 września.

Według informacji przekazanych w środę rano przez Ukraińskie Dowództwo Operacyjne "Południe", w nocy nad obwodem odeskim zestrzelono 32 drony-kamikadze. Część z nich miała trafić w cele raniąc siedem osób - sześć w mieście Remi, jedną w Izmaile. Miały też ulec uszkodzeniu elementy infrastruktury portowej i cywilnej.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródło: romaniajournal / reuters