W szpitalu Kopernika w Łodzi naruszono prawa pacjentów? Po proteście lekarzy rzecznik praw pacjenta wszczął postępowanie

Redakcja
Na dwa tygodnie szpital formalnie wstrzymał planowe zabiegi ortopedyczne, a 15 lutego zamknął centrum urazowe.
Na dwa tygodnie szpital formalnie wstrzymał planowe zabiegi ortopedyczne, a 15 lutego zamknął centrum urazowe. Paweł Relikowski
Rzecznik Praw Pacjenta zainteresował się protestem lekarzy ortopedów ze szpitala im. Kopernika w Łodzi. Wszczął postępowanie "w sprawie stosowania praktyk naruszających zbiorowe prawa pacjentów".

Przypomnijmy, że chodzi o protest lekarzy z lutego tego roku. Wojewódzki szpital im. Kopernika w Łodzi wstrzymał 6 lutego przyjęcia planowe, a później tzw. ostre na oddział chirurgii urazowo-ortopedycznej i nowotworów narządu ruchu, ponieważ ortopedzi nie zgodzili się na pełnienie więcej dyżurów medycznych, niż przewiduje to norma i kodeks pracy. Wypowiedzieli tak zwaną klauzulę opt-out, której podpisanie jest jednoznacznie ze zgodą na pracę powyżej 48 godzin w tygodniu.

Czytaj więcej: Szpital Kopernika w Łodzi wstrzymał przyjęcia na ortopedii. Brakuje lekarzy do pełnienia dyżurów

W konsekwencji braku lekarzy ortopedów, którzy mogliby obstawić dyżury medyczne, tydzień później zamknięto także jedyne w województwie łódzkim centrum urazowe. Taka sytuacja utrzymywała się dwa tygodnie.

– Zastrzeżenia dotyczą nieprzyjmowania pacjentów z urazami wielonarządowymi w okresie od 9 lutego do 23 lutego. Obecnie trwa ustalanie do ilu przypadków odmów doszło w tym okresie oraz jakie były ich skutki – informuje nas Bartłomiej Chmielowiec, rzecznik praw pacjenta.

Postępowanie w sprawie naruszania praw pacjentów zostało wszczęte po doniesieniach medialnych o sytuacji w szpitalu. Jakie będą jego skutki - na razie trudno powiedzieć, ponieważ postępowanie jest w toku. Pismo z prośbą o udostępnienie informacji w tej sprawie dostało już łódzkie pogotowie.

Czytaj też: Centrum Urazowe w Koperniku zawieszone. Pacjenci odsyłani do Bydgoszczy i Poznania. W Łodzi im nie pomogą...

Protesty o podwyżki i lepsze warunki pracy

Lekarze z oddziału chirurgii urazowo-ortopedycznej w szpitalu im. Kopernika w Łodzi, podobnie jak setki innych lekarzy ze szpitali w całym kraju, negocjowali z dyrektorem podwyżki i poprawę warunków pracy, przede wszystkim lepszą jej organizację. To konsekwencja ogólnopolskiego kryzysu w służbie zdrowia, która jest niedofinansowana, a lekarzy jest po prostu za mało.

Według Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) w Polsce na tysiąc mieszkańców przypada 2,3 lekarza. To najgorszy wynik w całej Unii Europejskiej. Przekłada się on na jakość leczenia, a w tym na oczekiwanie na planowane zabiegi. Wykształceni w Polsce lekarze, chcąc pracować zgodnie z europejskimi normami, wyjeżdżają najczęściej do Skandynawii, która stanowi niemalże wzór organizacji systemu ochrony zdrowia oraz jej finansowania.

Czytaj więcej: Nasi lekarze na emigracji, czyli dlaczego trudno leczyć w Polsce

Sytuację w Polsce mogłoby zmienić przeznaczenie większych nakładów na ochronę zdrowia, ale rozumianą jako finansowanie leczenia, a nie sztuczny wzrost poprzez np. wliczenie do wydatków odpisu dla Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. O wzrost nakładów finansowych na publiczny system ochrony zdrowia od dwóch lat apelowali lekarze, m.in. organizując protesty, które miały skłonić rządzących do zainteresowania się tematem.

Na początku lipca Senat bez poprawek przyjął nowelizację ustawy o przeznaczeniu 6 proc. PKB na zdrowie. Projekt rządowy noweli zakłada przyspieszenie wzrostu nakładów, tak by nie mniej niż 6 proc. PKB było przeznaczane na ten cel od 2024 r. (4,78 proc. w 2018 r.).

Zobacz też: "Obie strony miały dobrą wolę i dobro pacjenta na uwadze". Premier podsumował porozumienie z rezydentami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Komentarze 10

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
AAA
Czemuś biedny? Boś głupi!
E
Elisa
na dobre wyszło ...chorzy uniknęli spesy..
C
Czytajacy
A zrozumiales, ze ci lekarze ograniczyli pracę w tym szpitalu do 48h/ tydzień zgodnie z przepisami (przypominam, większość ludzi pracuje 40h w tygodniu)? Tym kto odpowiada za problemy jest dyrekcja, która zatrudnia za mało personelu a nie lekarze którzy zaczęli pracować normalnie
D
Don Pedro
Na złość lekarzom zamknąć wszystkie szpitale, a za oszczędności kupić wszystkim pół literka. Ooooo..
M
Miętki stolczyk
Trzeba..Trzeba wziąć koło i puknąć się w czoło...
G
Gość
przykladowo w USA jest to koszt rzedu 200-300tys dolarow.
Trzeba wprowadzic jak najszybciej platne studia i pozyczki na finansowanie.
W miedzyczasie sprawadzac lekarzy z Ukrainy i innych krajow gdzie lekarze zarabiaja mniej niz w Polsce a maja podobny poziom wiedzy.
b
barnaba
Należy za karę zamknąć oddział. Pacjenci ucieszą się, że ich rzecznik powiedział lekarzom stanowcze ni!
p
podatnik
Jesteśmy aż tak bogatym krajem? Nie sądzę.
o
obojetny
batogiem do roboty
..
na jeden etat;
a nie 500 godzin w miesiącu i później w gorszym stanie niz pijaczek
.....
i tak ma być
K
Koniec kasty
Zarekwirować domy , luksusowe samochody . Miałeś chamie złoty róg ostał ci się jeno sznur.
Wróć na i.pl Portal i.pl