Wałcz. Kolejne zatrucie dopalaczami. Dwie osoby wciąż w szpitalu

Anna Folkman
Opakowanie po dopalaczach
Opakowanie po dopalaczach Waldemar Wylegalski
W Wałczu 9 osób prawdopodobnie zatruło się dopalaczami. Dwie z nich nadal są w szpitalu.

- Osoby, które zostały zgłoszone do inspekcji sanitarnej z podejrzeniem zatrucia to 7 mężczyzn w wieku 16 lat, dwóch wieku 17 lat oraz pozostali w wieku 19, 20,23 i 37 oraz 2 kobiety w wieku 19 i 28 - lat - informuje Małgorzata Kapłan z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie.

- Od początku roku do 24 lipca zgłoszonych zostało do nas 55 przypadków zatruć i podejrzeń zatruć dopalaczami. Na koniec 2017 roku mieliśmy 54 zgłoszenia.

Okazuje się, że najwięcej zatruć dopalaczami zarejestrowano w 2015 roku, było to 206 przypadków.

- Problem dopalaczy jest cały czas i od 3 lat liczba zatruć, które są do nas zgłaszane utrzymuje się na podobnym poziomie. Zazwyczaj w wakacje tych przypadków rejestrujemy więcej - dodaje Kapłan.

Młodzież przyznaje się do zażywania dopalaczy. Nie kryją tego, wręcz przeciwnie, często chwalą się. Kiedy trafiają do szpitala na oddział psychiatrii z zaburzeniami zachowania, większość z nich otwarcie mówi, że miała kontakt z tymi środkami.

Zobacz również:

Czytaj także:

Zobacz też:

Zobacz również:

Wideo ze Świnoujścia: tak zachowywał się mężczyzna po zażyciu dopalacza
UWAGA w filmie padają niecenzuralne słowa

Polecamy też:

Czytaj także:

Policja w kraju w stanie gotowości. W tle dopalacze z Trzebiatowa

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Waldek
Przepraszam że pytam a gdzie rodzice a przy komputerze bawią się
D
Darek
Nie przeszkadzajmy naturalnej selekcji
r
rząd hipokrytów

Kolejne ofiary chorego prawa narkotykowego w Polsce i uporu z jakim rząd walczy z konsumentami lekkich narkotyków. To wina wielkich policyjnych obław na przemytników konopi i haszyszu jakimi chwaliła się ostatnio policja. Oni się chwalą "sukcesami" a tymczasem konsumenci pozbawieni dostępu do zwykłej, bezpiecznej trawki, sięgają po to co akurat ma diler pod ręką. W krajach takich jak Holandia, Czechy, Portugalia, Szwajcaria, USA czy Niemcy nie ma aż tak dużego problemu z dopalaczami bo nie ma na nie popytu ze względu na legalność i dostępność marihuany. tymczasem nasz rząd o twarzy Zbyszka Zero naciska na sądy do wydawania jeszcze ostrzejszych wyroków w sprawach za posiadanie niewielkich ilości zioła. Pracują też nad jeszcze większym zaostrzeniem - już najostrzejszych w europie - przepisów narkotykowych. Leczyć nie karać, kiedy nasze władze zrozumieją że zapychanie więzień konsumentami narkotyków nie rozwiązuje żadnego problemu

Wróć na i.pl Portal i.pl