Jak podkreślił Witold Waszczykowski w RMF FM, Łukaszenka może jeszcze bardziej zaostrzyć konflikt na granicy polsko-białoruskiej, wypuszczając przestępców z białoruskich więzień.
– Może następnie rzucić na granicę przemytników narkotyków – dodawał eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości i były minister spraw zagranicznych.
Waszczykowski pozytywnie wypowiadał się o ofensywnie, jaką prowadzą premier Mateusz Morawiecki i prezydent Andrzej Duda za granicą.
– Mamy niezwykle groźny kryzys wywołany przez Łukaszenkę, ale ten scenariusz jest narysowany, naszkicowany w Moskwie – mówił.
– Media zwracają na to uwagę, jak wychodzi premier Morawiecki z Johnsonem przed Downing Street. Media to pokazują i zaczynają opisywać o co chodzi, po co Boris Johnson wyszedł, kogo przywitał, i we wszystkich mediach jest informacja na ten temat. Informacja, że mamy kryzys, polityczną wojnę hybrydową wywołaną przez Łukaszekę na scenariuszu napisanym przez Putina – dodawał.
Recepta na kryzys
Europoseł pytany o dalsze kroki rządu w sprawie kryzysu na granicy, odpowiedział, że "nie ma deficytów, żeby ugodzić Łukaszenkę w UE".
– Są olbrzymie możliwości sankcyjne. Można uciąć mu eksport różnych towarów, np. nawozów potasowych, na których zarabia na Europie Zachodniej. Można go wyrzucić z organizacji międzynarodowych, z różnych wydarzeń kulturalnych – zaznaczył.
