Dzisiaj o 19 polskiego czasu amerykański Kongres dopełni formalności i uzna wygraną Joe Bidena w wyborach. Posiedzeniu przewodniczyć będzie Mike Pence, wiceprezydent w gabinecie Donalda Trumpa.
Jednak już teraz trwa wiec zwolenników obecnego prezydenta – Donalda Trumpa, który cały czas nie pogodził się z przegraną.
„Mam nadzieję, że wiceprezydent Pence ma dziś odwagę i mam nadzieję, że każdy polityk, który uważa, że ma przyszłość, pokaże odwagę, by stanąć i postępować właściwie” - powiedział agencji AP news jeden z uczestników marszu, odnosząc się do zblokowania uznania Joe Bidena jako prezydenta USA.
„Jestem tu tylko po to, aby wesprzeć prezydenta” – powiedział Associeted Press zwolennik Trumpa. „Nie jestem pewien, co on może teraz zrobić, ale chcę usłyszeć, co ma do powiedzenia” – dodał.
„Waszyngton jest zalewany ludźmi, którzy nie chcą, aby zwycięstwo w wyborach zostało skradzione przez ośmielonych radykalnych lewicowych demokratów. Nasz Kraj ma już dość, już tego nie zniosą! Słyszymy Cię (i kochamy) z Gabinetu Owalnego. Sprawmy, by Ameryka był znowu wielka” – napisał już wczoraj na Twitterze Donald Trump, wspierając swoich zwolenników, którzy zaczęłi przybywać do stolicy USA.
