Wcześniej ksiądz Irek, teraz kardynał Gulbinowicz. Kościół na krawędzi

Janusz Michalczyk
archiwum polskapress
Kiedy wybuchł skandal, bo okazało się, że prominentny we Wrocławiu ksiądz Waldemar Irek miał syna z mieszkanką Oławy, oczekiwałem, że Kościół przeprosi wiernych za zgorszenie poczynione przez swego nieżyjącego funkcjonariusza.

Jednak oficjalne stanowisko archidiecezji brzmiało następująco: Kościół nie musi nikogo przepraszać, bo jest jak zdradzona żona. Czyli jest ofiarą. To bardzo dyskusyjne i naciągane wyjaśnienie, ale przeszło wówczas bez większego echa. Ta strategia okazuje się całkowicie bezużyteczna, gdy przychodzi się tłumaczyć ze skandalu pedofilskiego i ukrywania przestępców w sutannach przed wymiarem sprawiedliwości. Kościół rozumiany jako korporacja duchownych nie jest żadną ofiarą. Kościół rozumiany jako wspólnota wiernych też do końca nie jest ofiarą, bo wielu wiernych przymyka nawet dziś oczy na występki księży albo je lekceważy.
W tym kontekście ujawnienie homoseksualnych skłonności kard. Gulbinowicza jest ciosem i we wrocławski Kościół, i w tych wiernych, którzy darzą go olbrzymim szacunkiem. Kardynał jest bardzo sędziwym człowiekiem, wycofał się z oficjalnego obiegu i można przypuszczać, że dożyłby swoich dni w spokoju, gdyby nie nieoczekiwanie brutalna fala rozliczeń. Szczerze mówiąc, te informacje mnie nie zaskoczyły. Kardynał zasłużenie cieszył się opinią człowieka wybitnego, a przy tym niesłychanie dowcipnego i ciepłego. Niewiele osób potrafiło się oprzeć jego urokowi. Tajemnicą poliszynela była jego słabość do młodych mężczyzn. Ponad 30 lat temu uczestniczyłem w kameralnej mszy św. odprawianej przez ks. Gulbinowicza, któremu asystowało kilku kleryków. Najważniejszą funkcję pełnił młodzieniec o niesamowitej wręcz urodzie. Nigdy potem nie spotkałem tak przystojnego mężczyzny. Pamiętam, że pomyślałem wtedy, że to aż nieprzyzwoite, wręcz pachnie grzechem.
Najwidoczniej pękła dziś psychologiczna bariera. Wiele wskazuje na to, że Polacy mają dość zakłamania ważnych ludzi Kościoła.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wcześniej ksiądz Irek, teraz kardynał Gulbinowicz. Kościół na krawędzi - Gazeta Wrocławska

Komentarze 29

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
bardzo "obiektywny" tekst . może jednak poczekajmy na potwierdzenie zarzutów...
w
wrocławianin
I jeszcze w uzupełnieniu . Pewien duchowny , obecnie w podeszłym wieku ( nie kardynał Gulbinowicz ) zwykł mawiać , że dla Kościoła im gorzej tym lepiej . Tak więc panie redaktorze może pan pluć dalej na Kościół , zaklinać rzeczywistość , że jest na krawędzi i brać za to swoje srebrniki , a i tak pana mocodawcom to nic nie da .
w
wrocławianin
Zastanawiająca i wzruszająca jest troska pana redaktora o Kościół i jego morale . Kościół jako wspólnota . Wzrusza mnie troska o moją moralność. Jest taka ewangeliczna przypowieść o belce i drzazdze w oku . Cóż kiedy pan redaktor generalnie jest ślepy . Poza tym pan redaktor jako maszyna do przekazywania informacji ( czyżby jedynie słusznych - na czyjeś życzenie ) może i może wypowiadać się w kwestiach , które nie tworzą jego życia , ale już na pewno nie może wypowiadać się na zasadzie nakazywania lub choćby podpowiadania mi co mam myśleć i co robić . Może to dla pana redaktora będzie dziwne , ale mam swój rozum i umiem myśleć .
z
zawiedziona
Zastanawiające,że jest pewna część kościoła jako wspólnoty, która wytłumaczy sobie najgorsze zachowania księży i trwa przy nich; a widzę to w kontekście księdza z Marii Śnieżnej- ten co poraził człowieka paralizatorem, bo nie wykonał on jego polecenia! Ksiądz ten znany jest w okolicy od lat z jak najgorszej strony( wrzuć do netu to zobaczysz) i Ci którzy mu asystują niejedno w jego wykonaniu widzieli!!! I co??? Nic, dalej tam są.

Zawsze się tacy znajdą. Co ich wiąże z taką postawą księdza? Chyba ten sam stopień demoralizacji.
W
Wwr
Ksiądz Isakowicz- Zaleski od lat powtarza że Kościół należy wyczyścić z konfidentów bezpieki i z pedofilów. Niestety hierarchowie nie chcą nawet rozmawiać na ten temat. Teraz już wiemy dlaczego. Większość z nich to zboczeńcy lub donosiciele. Co rusz któryć z tych "autorytetów" robi orła i leci na pysk w błoto. Teraz kardynał.

Ps.

Ojciec Pio twierdził że był w piekle i widział że piekło jest wybrukowane kardynalskimi czapkami.
k
kat
2019-06-03T10:17:07 02:00, W-w:

Kto to jest Janusz Michalczyk?

Ktoś kto opisuje patologię w polskim kościele pedofilskim.

W
W-w
Kto to jest Janusz Michalczyk?
x
xxl
2019-05-30T08:12:21 02:00, Tra la la:

Wszystkich, którzy już się cieszą, że "Kościół na krawędzi" muszę zmartwić. Zaklinanie rzeczywistości może poprawi wasz nastrój , ale tylko chwilowo . Kościół ma się dobrze i będzie się miał dobrze . Dlaczego ? Tego tacy jak wy nie zrozumiecie . Zastanawiałem się co powinno wydarzyć się , aby taki Michalczyk Janusz , czy inny zwolennik zabawy w szambie i wylewania go na ludzi , nagle zmienił sposób myślenia . Żeby otworzyły mu się oczy . Żeby skończył z lizaniem czyjejś ż..py za kilka srebrników . Michę i tak ma pełną ( takie mamy na szczęście czasy ), bo ci na zlecenie których pisze dobrze wiedzą, że człowiek głodny jest niebezpieczny . Doszedłem zatem do wniosku, że potrzebny jest mocny wstrząs . Takim wstrząsem może być np. choroba . Wtedy zmienia się orientacja, punkt widzenia i inne rzeczy zaczynają być ważne . Nie chcę być źle zrozumiany , ale tego właśnie życzę ludziom pokroju Michalczyka Janusza .

też jestem katolikiem ale nie mogę pojąć kto uczył Ciebie aż tak źle życzyć bliźniemu. Myślisz, że Bóg jest z Ciebie zadowolony???

G
Gość
I jeszcze Ryczardo!
m
max
2019-05-30T08:12:21 02:00, Tra la la:

Wszystkich, którzy już się cieszą, że "Kościół na krawędzi" muszę zmartwić. Zaklinanie rzeczywistości może poprawi wasz nastrój , ale tylko chwilowo . Kościół ma się dobrze i będzie się miał dobrze . Dlaczego ? Tego tacy jak wy nie zrozumiecie . Zastanawiałem się co powinno wydarzyć się , aby taki Michalczyk Janusz , czy inny zwolennik zabawy w szambie i wylewania go na ludzi , nagle zmienił sposób myślenia . Żeby otworzyły mu się oczy . Żeby skończył z lizaniem czyjejś ż..py za kilka srebrników . Michę i tak ma pełną ( takie mamy na szczęście czasy ), bo ci na zlecenie których pisze dobrze wiedzą, że człowiek głodny jest niebezpieczny . Doszedłem zatem do wniosku, że potrzebny jest mocny wstrząs . Takim wstrząsem może być np. choroba . Wtedy zmienia się orientacja, punkt widzenia i inne rzeczy zaczynają być ważne . Nie chcę być źle zrozumiany , ale tego właśnie życzę ludziom pokroju Michalczyka Janusza .

Na pewno ty już jesteś ciężko chory .

T
Tra la la
Wszystkich, którzy już się cieszą, że "Kościół na krawędzi" muszę zmartwić. Zaklinanie rzeczywistości może poprawi wasz nastrój , ale tylko chwilowo . Kościół ma się dobrze i będzie się miał dobrze . Dlaczego ? Tego tacy jak wy nie zrozumiecie . Zastanawiałem się co powinno wydarzyć się , aby taki Michalczyk Janusz , czy inny zwolennik zabawy w szambie i wylewania go na ludzi , nagle zmienił sposób myślenia . Żeby otworzyły mu się oczy . Żeby skończył z lizaniem czyjejś ż..py za kilka srebrników . Michę i tak ma pełną ( takie mamy na szczęście czasy ), bo ci na zlecenie których pisze dobrze wiedzą, że człowiek głodny jest niebezpieczny . Doszedłem zatem do wniosku, że potrzebny jest mocny wstrząs . Takim wstrząsem może być np. choroba . Wtedy zmienia się orientacja, punkt widzenia i inne rzeczy zaczynają być ważne . Nie chcę być źle zrozumiany , ale tego właśnie życzę ludziom pokroju Michalczyka Janusza .
G
Gość
Ludziom kościoła-księżom i zakonnikom wydaje się,że wszystko im wolno i,że zawsze mają rację nawet gdy opowiadają brednie.

Tego się uczą w seminariach, traktowania ludzi jak sobie poddanych. Dlatego potem wszystkich traktują z góry, nie płaca podatków, uważają się za nietykalnych. To naprawdę głęboki problem, który politycy z każdej opcji wspólnie z kościołem ukrywają.
w
warszawiak
Zboki w kieckach, obleśne zwyrole...
G
Gość
Katastrofa.Upadek.Kłamstwo.Kryminał.

Kościół jako firma posiadająca miliardowy majątek na naszych oczach zmienia swój status. Będzie normalnie, ale wpierw trzeba parę osób posadzić.
W
Wrocławianin
A po gwałtach na nieletnich w internacie L.O. XIV Gulbinowicz jako jeden z pierwszych poręczył w prokuraturze za Dobrzyckiego, ówczesnego dyrektora placówki. Później prawomocnie skazanego. Takie to lobby.
Wróć na i.pl Portal i.pl