Główny Urząd Statystyczny i jednostki mu podległe będą musiały podliczyć nie tylko osoby zarabiające na seks biznesie, ale także te handlujące narkotykami i zajmujące się przemytem.
Liczby są potrzebne, żeby rząd mógł oszacować, od przyszłego roku, przychody z nielegalnej działalności, które mają być wliczane do dochodu narodowego.
Wynika, to rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady Europy, które wejdzie w życie jesienią przyszłego roku.
Główny Urząd Statystyczny już się do tego przygotowuje. Jak zamierza policzyć prostytutki? Tego jeszcze nie wiadomo.
Alicja Pietrusiewicz z Urzędu Statystycznego we Wrocławiu mówi, że nie mają jeszcze takich wytycznych. GUS dopiero nad nimi pracuje.
Pietrusiewicz mówi jednak, że urząd na pewno będzie korzystał już z dostępnych danych pozastatystycznych, np. z informacji policji lub organizacji.
Przyznaje jednak, że może być trudno, bo rzeczy te nie są łatwo policzalne. Alicja Pietrusiewicz dodaje, że cześć danych na pewno będzie ustalana w sposób szacunkowy.
Czytaj więcej o sprawie na kolejnej stronie
Wrocławska policja pomoże w liczeniu prostytutek?
Paweł Petrykowski, rzecznik wrocławskiej policji na razie nie słyszał o żadnych wytycznych.
Przyznaje, że policja prowadzi statystyki, ale tylko związane z przestępstwami dotyczącymi prostytucji, a nie samej prostytucji.
- Funkcjonariusze posiadają dane, związane tylko z przestępstwami, np. ze zmuszaniem osób do prostytucji - mówi Petrykowski.
Alicja Pietrusiewicz z wrocławskiego Urzędu Statystycznego pytana o to, czy wyobraża sobie, że ankieterzy wyjdą w miasto i będą liczyć prostytutki, odpowiada szczerze, że nie.
- Jest to po prostu trudne do wyobrażenia, do tej pory nigdy takich rzeczy nie robiliśmy - przyznaje. W skuteczność liczenia prostytutek nie wierzą także osoby z tej branży. Mężczyzna, który wpuszcza klientów, w jednym z wrocławskich klubów, w którym klienci oglądają nie tylko striptiz, nie wierzy w skuteczność takiego liczenia.
- Tego po prostu nie da się policzyć. Nie wiem skąd wezmą takie dane - mówi.
Prościej będzie z liczeniem przemytników? Niekoniecznie. Arkadiusz Barędziak rzecznik prasowy Izby Celnej we Wrocławiu przyznaje, że dane zbierane przez GUS mogą być tylko szacunkowe.
Owszem strażnicy mają statystyki, ale tylko udaremnionych przemytów, a tak naprawdę szara strefa jest o wiele większa.
- Konia z rzędem komuś, kto próbowałby odpowiedzieć na pytanie ile takich osób jest w województwie.