Jak informuje Reuters, cytując wypowiedź rzeczniczki Aleksandra Łukasznki Natalli Ejsmant, przywódca Białorusi zaproponował kanclerz Angeli Merkel utworzenie korytarza humanitarnego do Niemiec dla 2 tys. migrantów, którzy znajdują się obecnie przy granicy z Polską. Propozycja miała paść podczas pierwszej rozmowy polityków.
- My bierzemy na siebie zobowiązanie do działania na rzecz powrotu pozostałych 5 tys. do ojczyzny. I Angela Merkel, zgodnie z tymi ustaleniami, będzie prowadzić negocjacje z UE, w tym w sprawie organizacji korytarza humanitarnego do Niemiec – oświadczyła Ejsmant.
W ostatnich dniach Angela Merkel dwukrotnie rozmawiała telefonicznie z Łukaszenką o sytuacji na granicy z Białorusi.
Kryzys na granicy
Podczas czwartkowej konferencji prasowej rzecznik prasowa Straży Granicznej ppor. Anna Michalska przekazała informację na temat kolejnych nocnych prób przekroczenia granicy polsko-białoruskiej.
Jedna z nich miała miejsce ok. godz. 17.30 w Czeremsze, gdzie kilkadziesiąt osób próbowało wedrzeć się na terytorium Rzeczypospolitej. Do kolejnego zdarzenia doszło przed godziną 21 w Dubiczach Cerkiewnych, gdzie po stronie białoruskiej zgromadziło się 500 osób. Jak podkreśliła rzecznik SG, była to największa tego dnia próba siłowego przekroczenia granicy.
– Osoby te były bardzo agresywne, rzucały kamieniami, przy użyciu lasera i latarek świecono po oczach polskich służb. Przygotowano specjalną platformę z desek przerzucaną przez ogrodzenie, aby można było przekroczyć granicę. Po stronie białoruskiej znajdowało się kilkunastu żołnierzy białoruskich. Cudzoziemcy rzucali petardami. Było słychać wystrzały, również z pistoletu sygnałowego, za które odpowiadały najprawdopodobniej służby białoruskie – relacjonowała rzecznik.
Z przekazanych przez Michalską informacji, że na terytorium Polski wdarło się ok. 200 osób. Zostały one pouczone o konieczności opuszczenia terytorium naszego kraju i cofnięte do linii granicy.
