W Powidzu stacjonuje brygada lotnictwa bojowego USA wyposażona w śmigłowce Apache
Wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak podkreślił, że „to kolejna wizyta, której rezultatem jest zainicjowanie kolejnej inwestycji w bazie w Powidzu, przeznaczonej dla sił powietrznych Stanów Zjednoczonych”.
Mariusz Błaszczak wskazał, że w Powidzu stacjonuje brygada lotnictwa bojowego USA wyposażona w śmigłowce Apache. – Dla tych śmigłowców przygotujemy w ciągu następnych lat bazę w postaci - z jednej strony hangarów, magazynów, a z drugiej strony bazy paliwowej, tak by mogły operować z Powidza, żeby mogły w ten sposób wspierać siły polskie i siły Sojuszu Północnoatlantyckiego – mówił.
Wicepremier, minister obrony narodowej zwrócił uwagę, że w czerwcu rozpoczynano budowę składu amunicji w Powidzu, dlatego – ocenił – baza stanowi „kompleks wojskowy, który jest przygotowany na to, by wspierać polskie siły, siły NATO na wschodniej flance Sojuszu Północnoatlantyckiego”.
Mariusz Błaszczak dodał, że działania te oparte są na umowie z USA z 15 sierpnia 2020 roku. Wyraził też wdzięczność, że polsko-amerykańska współpraca rozwija się intensywnie.
Zdolność do szybkiej odpowiedzi na ewentualne zagrożenie
Z kolei ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski zauważył, że „odnotowujemy dziś osiągnięcie kolejnego ważnego etapu w naszych stosunkach dwustronnych, a to oznacza zwiększenie bezpieczeństwa i stabilności w Polsce i w całym regionie”.
Podkreślił, ze Powidz to miejsce, w którym w czerwcu rozpoczęła się inwestycja związana z budową magazynów amunicyjnych.
– A dzisiaj rozpoczynamy dwa jakże ważne pozostałe projekty - pierwszy to mobilny system bazy sił powietrznych Stanów Zjednoczonych, który będzie miał wszystko, co tylko konieczne, aby siły powietrzne Stanów Zjednoczonych były gotowe do działania, w tym będą to dodatkowe obiekty - budynki, wyposażenie, pojazdy, wszystko w jednym miejscu. A drugi to projekt magazynu paliwa o znaczących ilościach, ponieważ mówimy o ilościach rzędu 1,5 mln galonów paliwa – przekazał Mark Brzezinski.
Ambasador USA w Polsce podkreślił, że kluczową sprawą jest zdolność szybkiej odpowiedzi na ewentualne zagrożenie. – Siły lądowe, siły powietrzne Stanów Zjednoczonych i polskie siły zbrojne, jak i siły sojusznicze będą mogły odpowiedzieć na zagrożenie nie w ciągu miesięcy, nie w ciągu tygodni, ale w zasadzie od razu, kiedy pojawi się takie zagrożenie. A to dlatego, ponieważ elementy infrastruktury krytycznej będą na miejscy, będą dostępne – mówił.
W Powidzu stała amerykańska obecność
Przypomniał, że teraz w Polsce jest ponad 10 tys. amerykańskich żołnierzy. Dodał też, że prezydent USA Joe Biden podjął historyczną decyzję o rozlokowaniu właśnie w Polsce wysuniętego Dowództwa 5. Korpusu Sił Lądowych Stanów Zjednoczonych oraz o stałej obecności amerykańskich żołnierzy w Polsce, w Poznaniu.
– Również tu, gdzie się dziś znajdujemy, będziemy mieli stałą, amerykańską obecność. Polska i Stany Zjednoczone stoją razem, ramię w ramię i jesteśmy gotowi na wszystko, a nasz cel pozostaje ten sam - aby odstraszać, a nie aby eskalować. Aby pomagać sojusznikom, aby pomagać dzielnemu narodowi Ukrainy tak długo, jak będzie to potrzebne – podkreślił.
dś
Źródło:
