Urszula Pasławska za projektem o związkach partnerskich
– Mam absolutnie otwartą głowę i bardzo wolnościowe poglądy. Jako Urszula Pasławska podniosłabym rękę za projektem o związkach partnerskich i wieloma innymi, które dają prawa kobietom – powiedziała w czwartek w Wirtualnej Polsce wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego, poseł Urszula Pasławska.
Marek Sawicki: Ja na pewno za tego typu rozwiązaniami ręki nie podniosę
Portal i.pl zapytał posła PSL Marka Sawickiego, czy – podobnie jak Urszula Pasławska – podniósłby rękę za projektem o związkach partnerskich. – W klubie parlamentarnym Koalicja Polska - PSL, UED, Konserwatyści, w tych sprawach nie ma dyscypliny i stanowiska klubu. Każdy ma prawo do wyrażania swoich poglądów, swoich ocen i głosowania według własnej woli – powiedział.
Marek Sawicki podkreślił, że wielokrotnie był w szpitalu. – Za każdym razem, kiedy mnie kładziono do szpitala, to w dokumentach wpisywałem kogo upoważniam do udzielania informacji na temat mojego zdrowia. Więc opowiadanie, że partnerzy nie mają prawa do udzielania informacji w szpitalu czy urzędzie, jest po prostu nieprawdziwe, ponieważ każdy z partnerów może sobie ustalić nawet notarialnie pełnomocnictwo, łącznie ze spadkiem i testamentem, kogo upoważnia do dysponowania jego wolą i majątkiem – wyjaśnił.
Poseł PSL dodał, że nie rozumie więc skąd ta wojna w Polsce o związki partnerskie, bo – być może – w następnej kolejności trzeba będzie pomyśleć o adopcji dzieci przez związki partnerskie. – Nie mówimy tylko o związkach partnerskich heteroseksualnych, ale także o związkach partnerskich homoseksualnych. Ja na pewno za tego typu rozwiązaniami ręki nie podniosę – podkreślił.
– Uważam, że polskie prawo jest wystarczająco obszerne, żeby wolę, którą dzisiaj partnerzy mają, można było spełniać, bez konieczności funkcjonowania ustawowo małżeństw homoseksualnych czy związków partnerskich. Przepraszam bardzo, czym jest związek partnerski dwóch osób – konkubiny i konkubenta – w odróżnieniu od zawarcia małżeństwa cywilnego? Dlaczego te osoby nie decydują się na cywilny związek, tylko oczekują jakiejś nowej formy związku partnerskiego? Partnersko to możemy się umówić na piwo lub randkę. Natomiast jeśli chcemy zawierać trwałe związki i z tego tytułu czerpać korzystać, także z pomocy państwa, gdzie w konstytucji mamy zapisane, co to jest związek małżeński, to respektujmy to prawo. Jeżeli nadejdzie większość konstytucyjna i będzie chciała zmienić prawo w tym zakresie, to niech zmienia. Tylko bez mojego udział – wyjaśnił Marek Sawicki.
dś
