Pasek artykułowy - wybory

Wimbledon. Linette i Fręch wracają na korty ziemne

Filip Bares
Opracowanie:
ANDRZEJ SZKOCKI/POLSKA PRESS
Magda Linette i Magdalena Fręch dość szybko zakończyły rywalizację w Wimbledonie. Polskie tenisistki wrócą teraz na korty ziemne, aby jak najlepiej przygotować się do rozpoczynających się za trzy tygodnie igrzysk olimpijskich w Paryżu.

Rywalizujące w cyklu WTA tenisistki po Wimbledonie zwykle przenoszą się na korty twarde, bo na tej nawierzchni rozgrywana jest kolejna wielkoszlemowa impreza - US Open.

Igrzyska w Paryżu zaburzyły ten cykl, bo olimpijska rywalizacja oznacza powrót na korty ziemne. Kompleks im. Rolanda Garrosa na przełomie maja i czerwca jest areną French Open.

Niektóre tenisistki, na czele z Białorusinką Aryną Sabalenką i Tunezyjką Ons Jabeur, zdecydowały się nawet zrezygnować z igrzysk. Polki takiego scenariusza nie brały pod uwagę.

"To będą moje trzecie igrzyska i powód do refleksji. Życie w wiosce olimpijskiej to dla mnie jedno z większych wydarzeń. Nie mogę się doczekać, to coś fantastycznego" - powiedziała Linette.

"Jak na początku roku, po Australian Open, okazało się, że mam szansę na olimpijską kwalifikację to był to taki fajny bodziec. Nigdy nie byłam, a jak to się mówi, każdy sportowiec chociaż raz powinien zagrać. Dla mnie to będzie zupełnie nowe doświadczenie i nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, poczuć na własnej skórze, jak to wygląda" - przyznała Fręch.

W Wimbledonie obie odpadły w pierwszej rundzie singla. W deblu Linette przegrała drugi mecz, a Fręch ponownie uległa w pierwszym.

Na kortach ziemnych 15 lipca rozpocznie się turniej w Budapeszcie, w którym zamierza wystartować Fręch. Tydzień później zacznie się rywalizacja w Pradze. W stolicy Czech obie planują zagrać.

"Zazwyczaj na mączce potrzebuję turniej, dwa, żeby ponownie wejść w rytm ciężkiej pracy" - powiedziała Linette.

"Największa zmiana to poruszanie się. To jest coś zupełnie innego. Inny but, inne trzymanie, hamowanie. Proces, aby bez żadnych boleści przejść na mączkę trwa tydzień, półtora" - zdradziła Fręch.

Start olimpijskiej rywalizacji w tenisie przewidziano na 27 lipca.

Z Londynu Wojciech Kruk-Pielesiak. (PAP)

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 Ekstra - Zaskakujący finisz Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl