Wisła Kraków - Lechia Gdańsk 2:1 (1:0)
Oba zespoły nie najlepiej radzą sobie w Fortuna 1. Lidze. Lechia, która spadła w poprzednim sezonie z Ekstraklasy zajmuje dopiero 8. miejsce, natomiast "Biała Gwiazda" jest na 10. pozycji. Los chciał, że w 1. rundzie Pucharu Polski ekipy trafiły na siebie.
W pierwszej połowie tego starcia kibice nie oglądali dobrego widowiska. Dogodnych sytuacji było jak na lekarstwo, a najlepszym dowodem na to jest statystyka celnych strzałów - jeden po stronie gospodarzy i jeden po stronie gości.
Piłka wpadła do siatki w 21. minucie. Dawid Olejarka oddał nieprawdopodobny strzał sprzed pola karnego i ten był na tyle mocny, że Mikułko nie dał rady dosięgnąć piłki! W odpowiedzi kilka minut później kapitalną akcją popisał się Zjawiński, który fenomenalnie odnalazł się w polu karnym i wyskoczył najwyżej do piłki zagranej z lewej strony. Pomylił się o zaledwie kilka centymetrów.
W 57. minucie Wisła miała bardzo dobrą okazję na podwyższenie prowadzenia. "Biała Gwiazda" przejęła piłkę na połowie rywala. Futbolówka została podana do Sobczaka na prawą stronę, który atomowym uderzeniem chciał pokonać bramkarza. Golkiper był górą.
W 59. minucie na boisku pojawił się Luis Fernandez. Były gracz Wisły, który obecnie gra w Lechii został wygwizdany przez fanów krakowskiego klubu. W samej końcówce meczu hiszpański pomocnik podszedł do rzutu karnego i... nie wykorzystał go. Broda wyciągnął się jak struna i obronił jedenastkę!
W doliczonym czasie gry sędzia podyktował jeszcze jeden rzut karny po zagraniu piłki ręką w szesnastce przez Colley'a. Do piłki znowu podszedł Fernandez, ale tym razem się nie pomylił i strzelił w prawy róg bramkarza. Potrzebna była dogrywka.
W dogrywce obie ekipy miały dogodne sytuacje. Decydującą bramkę strzelił Baena w 105. minucie. "Biała Gwiazda" melduje się w kolejnej rundzie!
FORTUNA PUCHAR POLSKI w GOL24
Których piłkarzy Michał Probierz przeniesie z młodzieżówki d...
