Bruk Bet Termalica - Wisła Kraków
WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
Wisła od początku wyszła dość wysoko, atakowała rywali pressingiem. Ta presja przyniosła w 6 min błąd bramkarza Bruk-Betu Tomasza Loski, który źle wybijał piłkę naciskany przez napastnika „Białej Gwiazdy” Szymona Sobczaka. Ten ostatni przejął futbolówkę i gdyby dokładniej odegrał do Kacpra Dudy, krakowianie mieliby stuprocentową okazję na gola. Sobczak zagrał jednak niecelnie i szansy nie było. Nie tylko jednak ta akcja pokazała, że w pierwszych minutach pewniej w trudnych warunkach, przy padającym śniegu czuli się krakowianie.
Bruk-Bet pierwszy raz groźniej odpowiedział po dwunastu minutach meczu gdy z dystansu strzelał Adam Radwański, ale pomylił się nieznacznie.
Lepszą okazję niewiele później miał jednak z drugiej strony boiska Angel Baena. Strzelał już z pola karnego, ale nie trafił czysto w piłkę i zarazem w bramkę.
W 26 min Wisła znów zaatakowała. W polu karnym przy końcowej linii Mikiego Villara ostro zaatakował Wiktor Biedrzycki. Sędzia potrzebował jednak jeszcze wszystko zobaczyć na monitorze, by podjąć jedyną słuszną w tej sytuacji decyzję, czyli podyktować rzut karny dla Wisły. Jego pewnym egzekutorem po chwili okazał się Szymon Sobczak, bo choć Tomasz Loska wyczuł intencje strzelca, nie był w stanie zatrzymać piłki, która wpadła do siatki.
Dopiero po stracie tego gola Bruk-Bet zaatakował śmielej. Gospodarze uzyskali przewagę. Wywalczyli kilka rzutów rożnych. I właśnie po jednym z nich „Słonie” wyrównały. Z bliska do siatki trafił Lukas Spendlhofer. Co prawda początkowo sędzia odgwizdał spalonego, ale po analizie VAR zmienił decyzję i słusznie wskazał na środek boiska.
To był lepszy fragment gry „Słoni”, które wkrótce objęły prowadzenie. Nie po jakiejś jednak świetnej akcji - dodajmy - a bardziej w wyniku prezentu wiślaków. Alvaro Raton praktycznie bez presji tak podawał do Dawida Szota, że trafił w Eneko Satrusteguiego. Ten stracił piłkę, poszło szybkie dośrodkowanie w pole karne, a tutaj niepilnowany Florin Purece z bliska kopnął piłkę do bramki.
Trener Radosław Sobolewski na wydarzenia boiskowe zareagował już w przerwie, zmieniając słabo grającego w tym meczu Igora Sapałę, a posyłając do środka pola Bartosz Talara. I jak można się było spodziewać, Wisła zaatakowała mocniej. Bruk-Bet jednak nie tylko się bronił głęboko. Gospodarze po przechwytach też szukali swoich szans.
Na ostatnie pół godziny w Wiśle na boisku pojawili się Roman Goku i Angel Rodado. Długo nie przekładało się to jednak na żadne sytuacje. Dopiero w 73 min strzelał z pola karnego Goku, ale skończyło się jedynie na rzucie rożnym.
W 81 min sędzia Paweł Raczkowski długo sprawdzał czy w polu karnym Alan Uryga nie faulował Jakuba Braneckiego, by ostatecznie odgwizdać… spalonego. A w 86 min ten sam Branecki w sytuacji sam na sam z Alvaro Ratonem nie trafił w bramkę, a była to okazja na zamknięcie meczu.
Wisła niby próbowała jeszcze odwrócić losy tego spotkania, ale skoro w drugiej połowie nie była w stanie wypracować sobie nawet jednej stuprocentowej okazji na gola, to na koniec została z niczym.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Wisła Kraków 2:1 (2:1)
Bramki: 0:1 Sobczak 28 karny, 1:1 Spendlhofer 35, 2:1 Purece 44.
Bruk-Bet: Loska - Zawijskyj, Biedrzycki, Spendlhofer, Wacławek (64 Hilbrycht) - Ambrosiewicz, Dombrowskyj - Radwański, Purece (64 Wolski), Karasek (79 Jakubik) - Branecki.
Wisła: Raton - Jaroch, Uryga, Satrustegui, Szot – Carbo (76 Alfaro), Sapała (46 Talar) - Baena, Duda (76 Gogół), Villar (61 Goku) - Sobczak (61 Rodado).
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa). Żółte kartki: Biedrzycki, Purece, Radwański, Hilbrycht, Ambrosiewicz - Uryga, Duda, Satrustegui, Rodado. Widzów: 2571.
- Żony i dziewczyny Hiszpanów z Wisły Kraków na prywatnych zdjęciach piłkarzy
- Nowe wyceny piłkarzy Wisły. Sprawdź, ile jest warta drużyna po letnich transferach
- Wisła Kraków. Transfery byłych piłkarzy Wisły. Lato 2023
- Nowa wycena Cracovii z Kamilem Glikiem. Sprawdź, jaka jest wartość piłkarzy "Pasów"
- Nowy piłkarz Wisły Kraków na prywatnych zdjęciach. Hiszpan stał się podporą drużyny
- Hiszpańska ofensywa w Wiśle! Piłkarze "Białej Gwiazdy" na prywatnych zdjęciach
