Władimir Putin ogłasza częściową mobilizację i grozi Zachodowi. Paweł Krutul: Pokazuje słabość jego armii

Lidia Lemaniak
Poseł Lewicy dodał, że „teraz Europa i świat tym bardziej muszą być solidarni z narodem ukraińskim i z większą determinacją i siłą należy wspierać militarnie armię naszego sąsiada”
Poseł Lewicy dodał, że „teraz Europa i świat tym bardziej muszą być solidarni z narodem ukraińskim i z większą determinacją i siłą należy wspierać militarnie armię naszego sąsiada” Vladimir Smirnov\TASS via Getty Images
Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację w kraju, która ma się rozpocząć już w środę, 21 września. Zachodowi zagroził użyciem broni jądrowej – w przypadku – jak powiedział – „ataku na integralność terytorialną Rosji”. O znaczenie ogłoszonej mobilizacji oraz groźby wobec Zachodu portal i.pl zapytał posła Lewicy Pawła Krutula, wiceszefa sejmowej Komisji Obrony Narodowej.

Putin ogłosił częściową mobilizację

Później minister obrony Rosji Siergiej Szojgu poinformował, że częściowa mobilizacja w Rosji obejmie 300 tys. ludzi.

We wtorek rosyjska Duma Państwowa przyjęła od razu w drugim i trzecim czytaniu poprawki do kodeksu karnego, które przewidują karę więzienia za dobrowolne poddanie się oraz odmowę udziału w działaniach wojennych lub zbrojnych; w ustawie pojawiły się pojęcia „mobilizacja” i „stan wojenny”.

Krutul: Putin traci poparcie wśród społeczeństwa

Portal i.pl zapytał Pawła Krutula (poseł Lewicy), wiceprzewodniczącego sejmowej Komisji Obrony Narodowej, dlaczego Putin ogłosił mobilizację akurat teraz.

– Mobilizacja wywołana w Rosji przez Putina, pokazuje słabość jego armii oraz chęć jak najszybszego zakończenia konfliktu na Ukrainie. Powodem jest to, że Putin traci poparcie wśród społeczeństwa, a co najważniejsze – oligarchowie zaczynają się od niego odwracać. W Moskwie mówi się coraz głośniej o odsunięciu go od władzy, dlatego ruch wyprzedzający z mobilizacją – powiedział Paweł Krutul.

Poseł Lewicy dodał, że „teraz Europa i świat tym bardziej muszą być solidarni z narodem ukraińskim i z większą determinacją i siłą należy wspierać militarnie armię naszego sąsiada”. – Nie zapominajmy, że następnym zagrożonym krajem są Polska oraz kraje nadbałtyckie – dodał.

Pytany o groźbę użycia broni jądrowej wobec Zachodu, wiceszef sejmowej Komisji Obrony Narodowej podkreślił, że „straszakiem w rękach Kremla z pewnością jest broń jądrowa”. – NATO musi dać twarde stanowisko w tej sprawie, żeby takie groźby nie zastraszały mieszkańców Europy. Tu musimy mówić jednym głosem – dodał.

lena

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl