Przypadek zakażenia koronawirusem stwierdzono w Domu Świętej Marty w Watykanie, gdzie mieszka papież. Zdaniem gazety „Il Messaggero" zakażony miał zostać współpracownik Franciszka.
Mężczyzna trafił do szpitala, jego stan jest dobry. Watykan nie skomentował tych informacji.
Sytuacja we Włoszech, jeśli chodzi o pandemię wirusa, nadal jest zła. Ostatniej doby zmarły kolejne 683 osoby, zwiększając liczbę śmiertelnych ofiar do ponad 7500. Poprzedniej doby ofiar było 743.
Całkowita liczba potwierdzonych przypadków zachorowań na koronawirusa we Włoszech wzrosła o 5200 do prawie 75 tysięcy, z czego zdecydowana większość z nich na północy kraju. Prawie 10 tysięcy ludzi wyzdrowiało.
Zakażonych koronawirusem jest ponad pięć tysięcy włoskich pracowników służby zdrowia, a związki medyczne twierdzą, że lekarze i pielęgniarki potrzebują więcej sprzętu ochronnego.
Zmarło około 30 lekarzy, w tym niektórzy, którzy byli na emeryturze, ale stawili się w szpitalach, by wspomóc swoich kolegów w walce z pandemią.
Angelo Borrelli, szef Agencji Ochrony Ludności, kluczowa postać w krajowej kampanii przeciwko wirusowi, ma dużą gorączkę i poddany został testom. Podejrzewa się, że został zakażony koronawirusem.
Mocno dotknięty pandemią został również kościół katolicki - od ostatniego miesiąca zmarło 67 księży. Najmłodszy miał 53 lata.
Na początku miesiąca papież Franciszek zaapelował do duchowieństwa „o odwagę, by wyjść i zobaczyć chorych”, pomimo ryzyka, że kapłani sami zarazą się wirusem.
EPIDEMIA KORONAWIRUSA MINUTA PO MINUCIE. RELACJE NA ŻYWO:
Specjaliści Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) twierdzą, że zaraza we Włoszech może osiągnąć szczyt w tym tygodniu, a następnie zacznie spadać.
- Spowolnienie tempa wzrostu zakażeń jest niezwykle pozytywnym czynnikiem. Uważam, że jesteśmy blisko punktu spadku krzywej, szczyt może zostać osiągnięty w tym tygodniu, a następnie zacznie spadać- powiedział w wywiadzie dla włoskiego radia Ranieri Guerra, zastępca dyrektora WHO.
- Wierzę, że ten tydzień i pierwsze dni następnego będą decydujące, ponieważ będzie to moment, w których wprowadzone przez włoski rząd restrykcje w poruszaniu się mieszkańców kraju 15–20 dni temu powinny wreszcie przynieść pozytywne efekty.
ZOBACZ TEŻ INNE INFORMACJE O EPIDEMII KORONAWIRUSA SARS-CoV-2:
W obawie przed zarazą niektóre miasta nie wpuszczają osób postronnych do siebie. Małe miasteczko w południowej części Apulii użyło ogromnych bel siana do blokady wjazdu do miasta. Władze oświadczyły, że do tej pory nie zanotowano ani jednego zakażenie i tak ma pozostać.
- Wykorzystaliśmy do blokady, co było pod ręką. Nie mamy wiele barier drogowych, więc uciekliśmy się do bel siana - powiedział Giovanni Campese, burmistrz Monteleone di Puglia.
Zmiany w prawie o sprzedaży alkoholu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?