W ubiegłym tygodniu rząd w Rzymie zdecydował się na przedłużenie stanu nadzwyczajnego aż do 31 stycznia. Dodatkowo na okres 30 dni wprowadzono także rozporządzenie nakazujące zasłanianie nosa i ust na świeżym powietrzu.
To jednak nie koniec nowych obostrzeń. Jak poinformował w niedzielę wieczorem szef włoskiego ministerstwa zdrowia w najbliższych dniach zakazane zostanie organizowanie uroczystości w domach i mieszkaniach prywatnych. Według najnowszych danych aż do 75 procent nowych przypadków zakażenia koronawirusem dochodzi podczas spotkań rodzinnych.
- Musimy zmienić kurs i zacząć interweniować w sferach szczególnie sprzyjających rozwojowi pandemii. - mówił w niedzielę na antenie telewizji Rai1 Roberto Speranza. - Krzywa zachorowań musi być pod kontrolą, dlatego chcemy działać z wyprzedzeniem po to, by później nie było potrzeby jeszcze bardziej rygorystycznych rozwiązań – dodał podkreślając jednocześnie, że „w żadnych regionie państwa nie występują przesłanki do wprowadzenia lockdownu”.
Mimo to włoski Komitet Naukowo-Techniczny (Cts) zarekomendował władzom także ograniczenia związane z funkcjonowaniem lokali gastronomicznych. Bary i restauracje miałyby być czynne maksymalnie do północy, natomiast alkohol można by w nich kupować jedynie do godziny 22.
Jak podaje „Corriere della sera” włoscy eksperci chcą też czasowego zakazu uprawiania sportów kontaktowych na poziomie amatorskim. Oznaczałoby to zakaz gry w piłkę nożną, koszykówkę oraz wszelkiej aktywności fizycznej wymagającej uczestnictwa innych osób. Nadal będzie można jednak chodzić na siłownię.
Według włoskich mediów nowe restrykcje mogą zostać przyjęte przez władze już w poniedziałek wieczorem.
