Akt oskarżenia przeciwko Cimoszewiczowi
Pod koniec sierpnia 2023 roku Prokuratura Okręgowa w Białymstoku skierowała do Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim – VII Zamiejscowego Wydziału Karnego w Hajnówce akt oskarżenia przeciwko Włodzimierzowi C., w którym zarzucono mu spowodowanie wypadku drogowego poprzez potrącenie poruszającej się w obrębie oznakowanego przejścia dla pieszych rowerzystki, w wyniku czego doznała ona obrażeń skutkujących naruszeniem czynności narządów jej ciała na czas powyżej 7 dni oraz ucieczki z miejsca zdarzenia - przekazał portalowi i.pl rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku prok. Łukasz Janyst.
O co chodzi w sprawie?
4 maja 2019 roku na oznakowanym przejściu dla pieszych w Hajnówce były premier, a obecnie europoseł Włodzimierz Cimoszewicz potrącił 70-letnią rowerzystkę. Śledczy tłumaczyli wówczas, że kobieta miała złamaną kość podudzia, otarcia twarzy i dłoni. Po wypadku – jak informowała prokuratura – 70-letnia rowerzystka została przez Włodzimierza Cimoszewicza i jego znajomych odwieziona, wraz z rowerem, do własnego miejsca zamieszkania, a następnie – za namową byłego premiera i jego znajomych – do szpitala. Samochód polityka nie miał ważnych badań technicznych, o czym informowała policja.
Po wypadku Włodzimierz Cimoszewicz wydał oświadczenie, w którym napisał m.in., że jechał z prędkością około 30 km/h, udzielił poszkodowanej pomocy oraz „po przekonaniu o konieczności poddania się badaniu lekarskiemu została ona odwieziona do szpitala” – napisał.
Polityk zaprzeczał jednak, że uciekł z miejsca wypadku. – Natychmiast udzieliłem pomocy poszkodowanej i udzieliłem tej pomocy skutecznie. Ta pani po piętnastu minutach była w szpitalu w Hajnówce, gdzie się nią natychmiast zajęto – mówił. Podkreślił, że półtorej godziny później poszkodowana była już w domu.
Włodzimierz Cimoszewicz tłumaczył wtedy, że nie poinformował policji o wypadku przede wszystkim „z powodu emocji”. Zaznaczył jednak, że „sytuacja byłaby dosyć absurdalna”, gdyby wstrzymywał się z udzielaniem pomocy. – Potem się okazało, że (poszkodowana) ma pękniętą kość strzałkową i poinformowano mnie natychmiast o tym, że w takiej sytuacji lekarz z automatu zawiadamia lokalną policję – mówił.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. W połowie 2020 roku wystąpiła do Parlamentu Europejskiego o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej europosła. Śledczy tłumaczyli wtedy, że zgromadzony materiał dowodowy, w tym opinia biegłych, wskazują, iż zasadniczą przyczyną wypadku była spóźniona reakcja europosła kierującego samochodem.
Po tym, jak Parlament Europejski w marcu 2022 roku uchylił immunitet, białostocka prokuratura formalnie przedstawiła zarzut spowodowania wypadku i ucieczki z miejsca wypadku europosłowi Cimoszewiczowi.
dś