„Żeby wygrać, musisz przegrać. Żeby osiągnąć sukces, musisz mieć coś, co ci go nie przyniosło. Żeby być szczęśliwym, musisz przeżyć rozczarowanie” – napisał Tai Woffinden w mediach społecznościowych po niedzielnej porażce z zielona-energia.com Włókniarzem. Betard Sparta w trudnych warunkach nie potrafiła nawiązać walki o zwycięstwo z dobrze dysponowanymi częstochowianami. Tzw. lucky loserem (który awansował do najlepszej czwórki pomimo porażki w ćwierćfinale) okazał się For Nature Solutions Apator Toruń. Wrocławianie muszą natomiast obejść się smakiem – nie tylko obrony tytułu, ale też jakiegokolwiek medalu. Po raz pierwszy w erze „nowego Olimpijskiego” WTS zakończy sezon poza podium. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 2016 roku.
– Gratulujemy gospodarzom. Byli lepszą drużyną. To były bardzo ciężkie zawody. Moje starty nie były tragiczne, ale nie były na tyle dobre, żeby wychodzić przed rywali. Dwa razy naciąłem się też na zawodników gospodarzy, przez co zostałem na zewnętrznej – podsumował spotkanie w Częstochowie Maciej Janowski. – Nie wiem, co mam powiedzieć. Nie byłem na takim poziomie, by walczyć o zwycięstwa z moją drużyną – dodał kapitan „Spartan”, który zdobył osiem punktów.
W oczekiwaniu na Artioma Łagutę
Czy Betard Sparta z Artiomem Łagutą w składzie byłaby w stanie walczyć w tym sezonie o mistrzostwo? Tego już nigdy się nie dowiemy. Można jednak z dużym prawdopodobieństwem zakładać, że dolnośląski zespół byłby wyraźnie silniejszy, gdyby Dariusz Śledź mógł skorzystać z usług zawieszonego Rosjanina. Szkoleniowiec WTS-u za indywidualnego mistrza świata mógł co prawda stosować zastępstwo zawodnika, jednak ten zabieg taktyczny nie okazał się mocną stroną WTS-u.
Oceniamy żużlowców Sparty Wrocław za sezon 2022 [1-10]. Jano...
Łaguta w tym roku trenował indywidualnie i w mediach społecznościowych wielokrotnie sugerował, że aż pali się do powrotu do rywalizacji. Najpierw musiałby otrzymać zielone światło od Polskiego Związku Motorowego, a na to na razie się nie zanosi. Szefostwo i sztab szkoleniowy Betardu Sparty przed listopadowym okienkiem transferowym ma więc twardy orzech do zgryzienia. Czy pozyskiwać żużlowca, który miałby zastąpić Łagutę? Wiele wskazuje na to, że w 2023 roku w barwach WTS-u zobaczymy Piotra Pawlickiego z Fogo Unii Leszno. Jeśli Łaguta zostanie dopuszczony do ścigania, z Wrocławiem najprawdopodobniej pożegna się Czugunow.
Kibice z całej Polski na Grand Prix we Wrocławiu [ZDJĘCIA]
Betard Sparta na razie liże rany, ale już teraz musi szykować plan powrotu na szczyt. W sezonie 2022 wrocławska drużyna mogła pochwalić się najlepszą frekwencją podczas domowych meczów. Bez walki o najwyższe cele WTS-owi może być jednak trudno utrzymać zainteresowanie fanów i kluczowych sponsorów. A bez mocnego zaplecza finansowego nie sposób zbudować silnego zespołu.
