Marek Papszun w Rakowie? Wojciech Cygan mówi, że to science-fiction
Raków Częstochowa w 2024 roku wygrał tylko jeden mecz, dlatego Dawid Szwarga siedzi na gorącym krześle. Po ostatniej przegranej z Piastem Gliwice w Pucharze Polski odbyło się specjalne spotkanie dotyczące przyszłości klubu. Na razie młody szkoleniowiec nie zostanie zwolniony, ale dostał ostatnie ostrzeżenie. W najbliższy weekend trudne spotkanie z Lechem Poznań.
Kibice i dziennikarze zaczęli spekulacje na temat potencjalnego następcy Szwargi w Rakowie. Oczywistym kandydatem jest Marek Papszun, czyli były szkoleniowiec "Medalików". Od lata 2023 roku 49-latek nie objął żadnego zespołu. Wojciech Cygan, czyli przewodniczący rady nadzorczej na antenie Canal+ wypowiedział się na temat powrotu Papszuna. Według działacza to "scenariusz science-fiction".
- Z tego co wiem, Marek Papszun obecnie odpoczywa. Jest poza granicami kraju. Rozmawiałem z nim, ale nie na temat powrotu. Ten wątek nie funkcjonuje w naszych głowach - powiedział Wojciech Cygan dla "Meczyków".
Dodatkowo przewodniczący rady nadzorczej liczy, że Dawid Szwarga poprowadzi mistrza Polski także w kolejnych latach. W niedzielę kluczowe spotkanie z Lechem Poznań o godzinie 17:30
Wśród kibiców Rakowa popularna jest teoria, że Papszun zawczasu przeczuwał kryzys w klubie. W porę odszedł z "Medalików" i glorii sukcesów opuścił klub na własnych zasadach. Powrót w takim momencie byłby dla niego bardzo ryzykowny. Do stracenia jest bardzo wiele, a zyskać można mało. Mówi się, że 49-latek w Polsce mógłby objąć tylko dwie posady - w Legii Warszawa i kadrze narodowej.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Polskie FC Hollywood, czyli Wieczysta Kraków. Oto najmocniej...
