Wojna Rosji z Ukrainą staje się także bitwą o Białoruś. "Łukaszenka jest marionetką w rękach Putina"

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
Białorusini nie postrzegają Ukrainy jako wroga. Wiedzą że Łukaszenka stał się marionetką w rękach Putina.
Białorusini nie postrzegają Ukrainy jako wroga. Wiedzą że Łukaszenka stał się marionetką w rękach Putina. AA/ABACA/Abaca/East News
Duszony przez białoruskiego dyktatora ruch opozycyjny tli się nadal. Wielu Białorusinów wybrało walkę u boku Ukraińców, co stanowi też bój o ich wolność. Wielu ma nadzieję, że tak jak Putin traci Ukrainę, tak Łukaszenka straci wreszcie Białoruś.

Oburzenie z powodu ataku Rosji na Ukrainę ożywiło ruch opozycyjny na Białorusi. W pierwszy weekend po rozpoczęciu wojny tysiące ludzi wyszło na ulice i były to największe protesty od w 2020.

Tysiące Białorusinów miało dołączyć do partyzantki. Na kolei odnotowano ponad 80 aktów sabotażu, którego celem miało być zatrzymanie transportu rosyjskiego sprzętu. Setki ludzi wstąpiły do ​​ukraińskich oddziałów i utworzyły białoruskie bataliony. Niektórzy oficerowie zdezerterowali i uciekli do UE.

Dwa lata temu na białoruskich kanałach społecznościowych pojawiły się porady, jak postępować z policją. "Kod do drzwi mojego budynku jest poniżej – możesz ukryć się w moim mieszkaniu" – napisał jeden z aktywistów. "Oczy myj mlekiem, a nie wodą. Neutralizuje gaz łzawiący" — dodawał inny.

Było to po ogłoszeniu przez Aleksandra Łukaszenkę swojego szóstego zwycięstwa w wyborach prezydenckich. W tym czasie znajdowano stosy porzuconych kart do głosowania, z głosami oddanymi na jego przeciwników - przypomina nieformalna liderka białoruskiej opozycji, Swiatłana Cichanouska.

Setki tysięcy protestowało przeciw wynikom sfałszowanych wyborów. Policja pobiła i zatrzymała 33 tys. obywateli. Łukaszenka wyglądał na niepewnego, dopóki do akcji nie wkroczyła Rosja, aby go wesprzeć. W ciągu kilku dni przywódcy opozycji albo trafili za kraty, albo uciekli za granicę.

Moskwa jest uwikłana w coraz bardziej krwawą wojnę, dlatego krytycy Łukaszenki mówią, że na horyzoncie może wreszcie pojawić się prawdziwa zmiana.

- Łukaszenka uczynił kraj współwinnym rosyjskiej agresji, a Białoruś stała się wyrzutnią dla rosyjskich pocisków – stwierdziła w jednym z wywiadów Cichanouska. - Nie postrzegamy Ukrainy jako wroga, a Łukaszenka stał się marionetką w rękach Putina - dodała.

Przez dziesięciolecia ostatni dyktator Europy lawirował w rozgrywaniu swoich sąsiadów przeciwko sobie, zabezpieczając inwestycje i ustępstwa ze strony Brukseli i Moskwy. Jednak jego względna niezależność się skończyła, a Zachód nałożył na Białoruś sankcje w odpowiedzi na rozprawę z przeciwnikami reżimu. Teraz, aby pozostać u władzy, Łukaszenka musi jeszcze bardziej zbliżyć się do Putina.

- Dla Łukaszenki to niebezpieczna sytuacja, bo Kreml nie postrzega Białorusi jako niepodległego państwa. Dlatego musimy walczyć o naszą niezależność - mówi Cichanouska.

mm

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl