Impreza, którą całkowicie zdominowali Polacy (osiem zwycięstw w 17 edycjach), po raz ostatni odbyła się w 2017 roku. Potem została zamieniona przez Speedway of Nations, czyli - de facto - rywalizację par. Miało to ukrócić zwycięstwa Biało - Czerwonych, którzy jako jedyni byli w stanie skompletować pięcioosobowy wyrównany zespół. I założenie zostało zrealizowane - nasi reprezentanci nie wygrali ani jednej z pięciu imprez tego typu.
Co trzy lata
W 2020 roku postanowiono, wrócić do pomysłu rozgrywania Drużynowego Pucharu Świata, ale tylko co trzy lata, od sezonu 2023.
Po tym, jak Toruń zrezygnował z powodu wysokich kosztów z propozycji organizacji tych zawodów, do akcji wkroczył Wrocław.
Warto przeczytać
Ostatecznie DPŚ odbędzie się na Stadionie Olimpijskim. Turnieje półfinałowe zaplanowano na 25 i 26 lipca, baraż na 28 lipca, a finał na 29 lipca.
Bez jokera
W regulaminie zawodów zaszły zmiany. Przede wszystkim nie będzie można już stosować jokera, a jedynie zwykłą rezerwę taktyczną, gdy strata do prowadzącego będzie wynosić minimum sześć punktów (tylko w biegach od pierwszego do 16.).
Zrezygnowano też z konieczności wystawiania na rezerwie zawodnika do 21 lat, w drużynie będzie mogło być pięciu seniorów.
Przypomnijmy, że trener Rafał Dobrucki powołał do seniorskiej kadry dziewięciu zawodników. Są to:
- Patryk Dudek
- Maciej Janowski
- Jarosław Hampel
- Janusz Kołodziej
- Dominik Kubera
- Jakub Miśkowiak
- Kacper Woryna
- Szymon Woźniak
- Bartosz Zmarzlk
Z kolei w kadrze Polski do lat 21 znaleźli się:
- Mateusz Cierniak
- Bartłomiej Kowalski
- Krzysztof Lewandowski
- Kacper Pludra
- Wiktor Przyjemski
- Damian Ratajczak
Jednocześnie Rafał Dobrucki nie wykluczył, że w obu kadrach znajdą się jeszcze inni zawodnicy. Wszystko zależy od tego, jaką formę zaprezentują w nadchodzącym sezonie.
