Współpraca USA i Rosji w Arktyce? Putin chce zaszkodzić Europie, przechytrzyć Chiny i ruszyć na Antarktydę

Grzegorz Kuczyński
Opracowanie:
Rosja od lat wzmacnia swój potencjał militarny w Arktyce
Rosja od lat wzmacnia swój potencjał militarny w Arktyce mil.ru
Wśród szeregu zagadnień, które pojawiają się w rozmowach amerykańsko-rosyjskich, jest Arktyka. Dokładniej potencjalna współpraca gospodarcza w Arktyce. To nieco zaskakujące, wszak właśnie chęć ochrony przed Rosją i Chinami cennych minerałów była jednym z deklarowanych powodów presji Trumpa na Grenlandię i Danię. Co skłania Waszyngton i Moskwę do potencjalnego zbliżenia na Dalekiej Północy?

SPIS TREŚCI

Podczas pierwszej rundy rozmów między Rosją a Stanami Zjednoczonymi, w Rijadzie 18 lutego, przedstawiciele USA podobno podnieśli możliwość rozszerzenia współpracy amerykańsko-rosyjskiej w Arktyce. Tak twierdzą Rosjanie. Według Kiryła Dmitrijewa, szefa Rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich (RDIF), który uczestniczył w rozmowach, strony miały „ogólną dyskusję - być może wspólne projekty w Arktyce. Rozmawialiśmy konkretnie o Arktyce”.

Amerykanie pomogą Rosji w Arktyce?

W zamierzeniu Stanów Zjednoczonych zbliżenie z Rosją w Arktyce to ma być „sposób na wbicie klina między Moskwę i Pekin”, zwłaszcza biorąc pod uwagę ich pogłębiające się partnerstwo od czasu rozpoczęcia przez Rosję inwazji na Ukrainę na pełną skalę. Moskwa z zadowoleniem przyjmuje potencjalną arktyczną współpracę ze Stanami Zjednoczonymi, ponieważ Chiny w Arktyce wykorzystują obecną słabość finansową Rosji i wywołują w Moskwie obawy, że Pekin może próbować stać się dominującą potęgą w regionie. Moskwa może więc postrzegać współpracę z USA jako mechanizm przeciwdziałania działaniom Pekinu.

Potencjalne zniesienie sankcji przez USA oznaczać może też odmrożenie transferu zachodnich technologii i sprzętu, bez których Rosja nie jest w stanie rozwijać wydobycia ropy i gazu w Arktyce – i to w czasie gdy wzrost globalnych temperatur zwiększa dostęp do cennych złóż. Topniejący lód sprawia też, że drogi wodne rozszerzają się jako międzynarodowy szlak transportowy, stwarzając nowe wyzwania i możliwości dla państw nadbrzeżnych Arktyki (Stanów Zjednoczonych, Rosji, Kanady, Norwegii i Danii). Tymczasem Rosja boryka się z problemami związanymi z próbą taniego rozwoju Północnej Drogi Morskiej z powodu ograniczeń sankcyjnych, które współpraca z USA może pomóc rozwiązać.

Rosja chce zniszczyć arktyczny ład

Kreml postrzega również taką współpracę jako część większych wysiłków mających na celu pogłębienie podziału między administracją Trumpa a europejskimi przywódcami zaangażowanymi w długoletnią ideę utrzymania Arktyki z dala od międzynarodowej konkurencji geoekonomicznej, geopolitycznej, a zwłaszcza wojskowej. W 1996 roku utworzona została przez Kanadę, Danię, Finlandię, Islandię, Norwegię, Rosję, Szwecję i Stany Zjednoczone Rada Arktyczna - w celu promowania współpracy i unikania militaryzacji i konfliktów w Arktyce. Z czasem Rada przyznała status obserwatora innym krajom, w tym ChRL, która w 2018 r. ogłosiła się „państwem bliskim Arktyce”.

W 2022 r. siedmiu członków NATO ograniczyło prace Rady Arktycznej do „projektów, które nie obejmują udziału Federacji Rosyjskiej” w odpowiedzi na pełną inwazję Rosji na Ukrainę. Skłoniło to Moskwę do potępienia Rady Arktycznej i zawieszenia kontaktów z innymi podobnymi grupami międzynarodowymi oraz skłoniło rosyjskich urzędników do opracowania planów ustanowienia alternatywnego organu arktycznego, który obejmowałby jej sojuszników. Moskwa ogłosiła niedawno Międzynarodowe Forum Arktyczne w Murmańsku (na koniec marca), w którym prawdopodobnie weźmie udział prezydent Rosji Władimir Putin i inni wysocy rangą rosyjscy urzędnicy i prawdopodobnie ma na celu przyciągnięcie przedstawicieli rządów spoza NATO. Nie potwierdzono, czy w spotkaniu wezmą udział przedstawiciele rządów USA, ale z pewnością zostałoby to przyjęte z zadowoleniem przez Putina, ponieważ sygnalizowałoby to dalszy podział między Waszyngtonem a sojusznikami z NATO. Moskwa z pewnością przedstawi powstanie własnego Forum Arktycznego jako następcę Rady Arktycznej.

Putin spogląda na Antarktydę

Zmiany w Arktyce z pewnością miałyby wpływ na międzynarodową aktywność i zaangażowanie również na Antarktydzie, gdzie działalność wojskowa, składowanie odpadów nuklearnych i przedsięwzięcia gospodarcze, takie jak górnictwo, należą do działań zakazanych zgodnie z Traktatem Antarktycznym z 1959 r. Traktat funkcjonuje jako przewodnik i ograniczenie dla międzynarodowej działalności na Antarktydzie, w szczególności zapewniając, że „Antarktyda będzie wykorzystywana wyłącznie do celów pokojowych”. W 2024 r. Putin ogłosił, że Rosja bada złoża ropy naftowej na Antarktydzie po tym, jak rosyjscy wiertnicy odkryli złoże o szacunkowej wielkości 511 miliardów baryłek ropy. Kilka dni temu zaś dyrektor Rosyjskiego Instytutu Arktyki i Antarktyki (AARI), Aleksandr Makarow ogłosił rozbudowę rosyjskiej stacji Russkaja na Antarktydzie Zachodniej.

Niewykluczone, że Rosjanie już podpowiadają otoczeniu Trumpa, że warto podzielić się wpływami i zyskami na Antarktydzie. Byłby to kolejny krok w demontażu porządku światowego zbudowanego po II wojnie światowej. Póki co, Rosja chce poprzez współpracę z Waszyngtonem w Arktyce pogłębić podział między USA a Europą. Z kolei USA liczą, że poprzez współpracę z Moskwą w Arktyce podzielą Rosją i Chiny. Jednak gdy przyjrzeć się bliżej tej perspektywie, to widać wyraźnie, że zdecydowanie więcej zyskać może Moskwa.Mamy więc kolejne pole negocjacji amerykańsko-rosyjskich, na którym polityka Trumpa wygląda korzystnie z punktu widzenia Kremla.

od 7 lat

źr. Jamestown Foundation

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl