
Wtyki amerykańskie w naszych domach
Początek jesieni i zbliżające się chłodniejsze miesiące to trudny czas dla wielu zwierząt, w tym również wszelakich owadów. Szukają schronienia przed zimnem, a część z nich wybiera sobie nasze domy, by tam przeczekać trudny okres.
Jednym z nich jest wtyk amerykański. O jego obecności w naszym kraju informują Lasy Państwowe.
"Najpierw z Ameryki Północnej przywędrowała do nas stonka, teraz pojawił się wtyk. Przed zimą pluskwiak szuka schronienia w domach" - napisały Lasy Państwowe na portalu X (wcześniej Twitter).
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Chociaż na pierwszy rzut oka owady mogą się wydawać niebezpieczne, wcale nie powinniśmy się ich obawiać. Nie stanowią żadnego zagrożenia dla człowieka, a jedyna ich uciążliwość dla nas to specyficzny i intensywny zapach, który wydzielają w momencie zagrożenia.
"Nie gryzie, nie przenosi chorób, nie jest szkodnikiem, ale niemiłosiernie cuchnie, gdy poczuje zagrożenie" - dodano.
Czym jest wtyk amerykański?
Jak informuje portal odstraszanie.pl, owady te pojawiły się w Polsce dopiero kilkanaście lat temu. Jest to inwazyjny gatunek pluskwiaka, a z uwagi na swoje pochodzenie bywa nazywany również pluskwą amerykańską. W Europie zostały zarejestrowane po raz pierwszy około 1999 roku - we Włoszech. W Polsce natomiast mamy z nimi do czynienia prawdopodobnie dopiero od 2007 roku.
Obecnie w Polsce występuje 17 różnych gatunków wtyków. Owady mają około 1,5 - 2 centymetry wielkości. Charakteryzują się czarną lub brązową główką zwieńczoną kłujką i czułkami.
Te pluskwiaki stanowią zagrożenie jedynie dla drzew, a konkretniej są szkodnikami dla drzew iglastych, z których wysysają soki i doprowadzają do obumierania.
mm