- Kiedy może skończyć to pompowanie balonika propagandy? On musi w pewnym momencie pęknąć – przekonywał Tomasz Pitucha, przewodniczący klubu miejskich radnych PiS na piątkowej konferencji prasowej.
Była to odpowiedź na czwartkową konferencję Krzysztofa Żuka (PO), prezydenta Lublina, który walczy o reelekcje na trzecią kadencję.
Żuk przedstawił też hasło wyborcze - „Zobacz efekty”.
- Zobacz efekciarstwo 12 letnich rządów PO – zmodyfikował to hasło Pitucha.
Żuk w czwartek mówiło o tym, że w ciągu ostatnich 8 lata miasto na inwestycje wydało 3,5 mld zł a kolejne 0,5 mld zł zainwestowały miejskie spółki.
- Lublin jest jednym z najbardziej zadłużonych miast. Dług wynosi 1,46 miliarda złotych. Co roku na spłatę zadłużenia wydajemy 96 milionów złotych – ripostował Pitucha.
Radni PiS wytykali, że miasto zbudowało stadion piłkarski za 200 mln zł. – A Motor Lublin spadł w czasie rządów Krzysztofa Żuka z pierwszej do trzeciej ligi – wskazywał Pitucha.
Kolejny przytyk PiS do prezydenta Żuka dotyczył oświaty.
– W ciągu 12 lat w Lublinie zbudowano jedną szkołę – na Sławinie. Obecnie buduje się kolejną (przy Berylowej – dop. red.) i jest to najdroższa placówka oświatowa w Polsce: kosztuje 74 mln zł, a to tyle ile wynosi np. roczny budżet Krasnegostawu – wytykał Pitucha.
PiS-owska lista „efekciarstwa” obejmowała też m.in. sprzedaż majątku miejskiego, budownictwo mieszkaniowe czy przebudowę pl. Litewskiego oraz deptaka.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Zobacz też: Minister Andrzej Adamczuk w Stołpiu. Koncepcja programowa S 12 podpisana