Aleksander Kwaśniewski podkreśla, że liczy na powrót lewicy do parlamentu. - Obecny jest parlamentem kulawym, ponieważ znaczna część społeczeństwa nie posiada tam swojej reprezentacji - stwierdza.
Były prezydent RP przypomina, że cztery lata temu koalicyjnemu komitetowi pod przewodnictwem SLD niewiele zabrakło, aby przekroczyć 8-procentowy próg wyborczy. Partia Razem uzyskała wtedy ponad 3,5 proc. głosów.
- Jak widać, nie brakowało wtedy wyborców lewicy. I cieszę się, że doszło do porozumienia po tej stronie sceny politycznej. Zdaję sobie sprawę, że to nie było łatwe, że trzeba było przeskoczyć pewne trudności, ale liczę na to, że skutkiem tej konsolidacji będzie dwucyfrowy wynik w dniu wyborów 13 października - stwierdza.
Narzędzia, które pomogą Ci wybrać
Na konferencji w Opolu Aleksandrowi Kwaśniewskiemu towarzyszyło dwóch przedstawicieli SLD: Piotr Woźniak, lider partii w regionie i nr 2 listy do Sejmu, oraz Jan Woźniak, burmistrz Otmuchowa i kandydat do Senatu z okręgu nr 51 (zachodnia część województwa). Nie było ludzi z Wiosny i Razem.
- Być może coś nie zagrało w kalendarzach. Jestem przekonany, że gdyby pani Marcelina Zawisza [nr 1 opolskiej listy Lewicy, członkini zarządu Razem - dop. red.] mogła tu być, to by się pojawiła - stwierdza Aleksander Kwaśniewski.
- Ja jeżdżę teraz po Polsce i zachęcam do głosowania na kandydatów z komitetu Lewicy. Sam będę głosował w Warszawie i oddam swój głos na Adriana Zandberga, lidera Razem. Jeszcze kilka miesięcy temu nie spodziewałbym się, że to zrobię. A on pewnie nie spodziewał się, że otrzyma moje poparcie - wskazuje były prezydent RP.
Na kogo głosować?
Aleksander Kwaśniewski zaznacza, że ludzi Lewicy warto poprzeć, ponieważ to formacja o jasno określona światopoglądowo. - Opowiadamy się za rozdziałem państwa od Kościoła, ważna jest dla nas ochrona środowiska, poprawa sytuacji w służbie zdrowia oraz poprawa sytuacji kobiet. Lewica jest również wyraźnie proeuropejska - wylicza.
Jak tłumaczy fakt, że pomimo różnych afer wokół obecnego obozu władzy - m.in. wokół Mariana Banasia, szefa Najwyższej Izby Kontroli - poparcie dla PiS nie słabnie i w sondażach oscyluje w granicach 35-40 proc.?
- PiS ma skonsolidowany elektorat. Jarosław Kaczyński budował go przez wiele lat. Dla tego elektoratu te afery to element walki politycznej. On stosuje wyparcie - mówi Aleksander Kwaśniewski. - Bardziej istotne jest teraz to, czy PiS będzie miał znaczącą większość, czy też połączonym siłom opozycji uda się wywalczyć przewagę. Osobiście na to liczę - stwierdza.
