Wybory prezydenckie 2020. Małgorzata Kidawa-Błońska zostanie wymieniona. W piątek Rafał Trzaskowski zostanie nowym kandydatem PO

Kacper Rogacin
Fot. Adam Jankowski / Polska Press
Małgorzata Kidawa-Błońska rezygnuje z ubiegania się o urząd prezydenta RP - informuje RMF FM. Według stacji, w piątek oficjalnie zastąpi ją Rafał Trzaskowski, który powalczy o drugą turę wyborów prezydenckich i zwycięstwo z Andrzejem Dudą. Oprócz niego rozważano też kandydatury innych polityków, ale zdecydowano się na prezydenta Warszawy.

Decyzja ma zostać oficjalnie ogłoszona w piątek o godz. 10 podczas zarządu Platformy Obywatelskiej. Jak donosi RMF FM, Rafał Trzaskowski zgodził się zająć miejsce Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Zmiana kandydata będzie oznaczała, że komitet PO od początku będzie musiał zebrać 100 tys. podpisów, które są prawnie wymagane do zarejestrowania kandydata na prezydenta.

Nie wszyscy są jednak zadowoleni z takiego obrotu sprawy - o ile ten scenariusz się potwierdzi. Była prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz ostrzegła na Twitterze, żeby nie oddawać Warszawy komisarzowi z PiS. Taki wariant wchodziłby w grę, gdyby Trzaskowski wygrał wybory i musiał opuścić fotel prezydenta Warszawy. - Opamiętajcie się - napisała Gronkiewicz-Waltz.

W wypowiedzi dla Interii Gronkiewicz-Waltz stwierdziła, że nawet w przypadku porażki Dudy, może on urzędować nawet do 6 sierpnia i wtedy PIS mógłby wprowadzić komisarza Warszawy nawet na rok. Jej zdaniem najlepszym kandydatem PO byłby Donald Tusk. Była prezydent Warszawy wytknęła również władzom partii, że nie wspierały tak jak należy Małgorzaty Kidawy Błońskiej w kampanii wyborczej.

Porażka Kidawy-Błońskiej

Kiedy kilka miesięcy temu Małgorzata Kidawa-Błońska rozpoczynała kampanię prezydencką, w sondażach zajmowała drugie miejsce. Co prawda ze stratą do Andrzeja Dudy, ale w większości badań osiągała wynik zdecydowanie powyżej 20 proc. O kilku tygodni jasnym było, że do takiego poparcia wicemarszałek Sejmu nie była w stanie już wrócić.

A to oznaczało poważny problem dla Platformy Obywatelskiej. Jeśli kandydatkę drugiego najsilniejszego ugrupowania w Polsce wyprzedzali kandydaci Koalicji Polskiej (PSL + Kukiz'15), Lewicy, Konfederacji oraz niezależny Szymon Hołownia, to był to murowany przepis na katastrofę. Z tego powodu, choć oficjalnie politycy PO zapewniali o swoim nieustającym poparciu dla Kidawy-Błońskiej, w partii trwały przymiarki do zastąpienia jej innym kandydatem, który powalczyłby przynajmniej o odzyskanie drugiego miejsca w stawce.

Schetyna grał na osłabienie Budki

W tej sytuacji zupełnie nieoczekiwaną postawę przyjął Grzegorz Schetyna, który - choć jeszcze kilka tygodni temu otwarcie rozważał wymianę Małgorzaty Kidawy-Błońskiej - niedawno stwierdził, że "jest ona w stanie dostać się do drugiej tury i wygrać z Andrzejem Dudą".

- Musimy zbudować wsparcie dla Małgorzaty Kidawy-Błońskiej - powiedział w RMF FM, co miało rozwścieczyć Borysa Budkę i obecne kierownictwo PO. Taki głos byłego przewodniczącego znacząco utrudniał bowiem wszelkie manewry. Obniżał też automatycznie notowania ewentualnego nowego kandydata, dając pozostałym partiom oręż do uderzania w Platformę.

Dlaczego więc Schetyna sypał piach w tryby PO? Powód był prosty - były marszałek Sejmu chce jak najbardziej osłabić pozycję Borysa Budki. Według "Rzeczpospolitej", może on nawet liczyć po cichu na powrót na stanowisko przewodniczącego PO. Niezbędna do tego byłaby klęska Budki.

- Borys Budka radzi sobie fatalnie i tak ocenia go większość posłów opozycji. Nie potrafi poradzić sobie z konfliktami i napięciami wewnątrz własnej partii. Wielu posłów PO jest nim zawiedzionych - mówi w rozmowie z nami jeden z polityków Lewicy.

Rafał Trzaskowski zastąpi Małgorzatę Kidawę Błońską

Lista polityków, którzy potencjalnie mogli zastąpić Małgorzatę Kidawę-Błońską, wcale nie była krótka, ale niektóre nazwiska, przewijające się w mediach, od początku wydawały się być absolutnie nierealne. Mimo to kierownictwo PO oceniało, że właściwie każdy z listy, kto zastąpiłby Kidawę-Błońską, osiągnąłby od niej lepszy wynik. Ostatecznie - jak twierdzi RMF FM - postanowiono, że misję walki o najwyższy urząd w państwie przejmie Rafał Trzaskowski.

Trwa głosowanie...

Kto powinien być kandydatem Platformy Obywatelskiej w wyborach prezydenckich?

Choć oficjalna decyzja nie została jeszcze ogłoszona, to Rafał Trzaskowski już dał sygnał, że coś jest na rzeczy. W czwartek oOpublikował na swoich profilach w mediach społecznościowych materiał wideo pt. "Jeszcze będzie normalnie", który przez wielu dziennikarzy i polityków został odczytany jako pierwszy spot wyborczy. Prezydent stolicy miał też sondować, kto z jego otoczenia uważa, że powinien wystartować w wyborach. Większość jego doradców miała być za takim pomysłem.

Jednak nie Sikorski, ani nie Grodzki

- Wszystkie partie w obliczu ostatnich wydarzeń dokonują nowych kalkulacji - stwierdził niedawno Sikorski w "Gościu Wydarzeń". Spekulacje o jego możliwym starcie w wyborach prezydenckich rozpoczęły się przed kilkoma tygodniami, ale ostatnio wyraźnie przybrały na sile. To on miał być drugim najpoważniejszym kandydatem do zastąpienia Kidawy-Błońskiej.

Co ma Sikorski, a czego nie ma Kidawa-Błońska? Przede wszystkim jest to charyzma - w PO zdawano sobie sprawę, że wypadającą niepewnie przed kamerami kandydatkę zastąpiłby obyty z mediami i nie dający zbić się z tropu polityk. Dodatkowo Sikorski ma o wiele większe polityczne doświadczenie, niż Kidawa-Błońska. Był ministrem zarówno w rządzie PiS, jak i rządach PO-PSL. Na jego korzyść działa też doświadczenie na arenie międzynarodowej - był europosłem, a swego czasu mówiło się o tym, że mógłby zostać sekretarzem generalnym NATO. Ostatecznie nie zdecydowano się na niego lub sam Sikorski nie zgodził się zostać kandydatem na prezydenta.

Gdy Tomasz Grodzki zostawał marszałkiem Senatu, wielu polityków PO widziało w nim osobę, która może tchnąć nowego ducha w Platformę i całą Koalicję Obywatelską. Grodzki od początku był atakowany przez polityków Prawa i Sprawiedliwości i życzliwe rządowi media i wydaje się, że z biegiem czasu utracił nieco pozycję, jaką zajmował jeszcze jesienią 2019 roku.

Jego nazwisko pojawiało się w medialnych wyliczankach, bo badal byłby dużo groźniejszym rywalem dla Andrzeja Dudy, niż Małgorzata Kidawa-Błońska. Tomasz Grodzki jest w pewien sposób symbolem walki z Prawem i Sprawiedliwością - to on, jako marszałek Senatu, ocenia i krytykuje ustawy, składane przez PiS. Od początku swojego urzędowania dba też o relacje z zagranicznymi politykami.

Tusk tylko w sferze marzeń PO

Donald Tusk to od początku była najmniej prawdopodobna kandydatura, która jednak gwarantowałaby prawdopodobnie najlepszy wynik PO. Telenowela dotycząca startu Tuska w wyborach ślimaczyła się od maja 2019 do początku 2020 roku. Ostatecznie były premier przyznał, że z badań wyszło mu, iż ma w Polsce zbyt duży elektorat negatywny, więc woli oddać miejsce komuś innemu.

Ostatnio jednak nadzieje w szeregach PO odżyły. Tusk mógłby wkroczyć do akcji, jako najbardziej doświadczony obecnie polski polityk. Był premierem, przewodniczącym Rady Europejskiej, a obecnie przewodzi Europejskiej Partii Ludowej. Znajomości polityki na najwyższym szczeblu - a tego oczekuje się od prezydenta - nie można byłoby mu odmówić.

Z drugiej strony, gdyby Tusk zaangażował się w wybory, wystartował i przegrał, to jego dorobek polityczny poważnie by na tym ucierpiał. Radosław Sikorski stwierdził ostatnio, że gdyby tylko Donald Tusk zechciał, to cała Platforma poparłaby jego kandydaturę. Wygląda więc na to, że Donald Tusk po prostu nie zmienił zdania.

Opcją "atomową" był Borys Budka, gdyby zdecydował się samemu wystartować w wyborach prezydenckich. Położyłby na szali swoje dalsze przewodzenie Platformie Obywatelskiej. Słaby wynik (nawet w okolicach 10 proc.) sprawiłby, że nie mógłby de facto pozostać liderem PO.

Z drugiej strony, gdyby Budka odrobił stratę i zostawił w tyle wszystkich oprócz Andrzeja Dudy, umocniłby na długi czas swoją pozycję w partii i przerwałby zakusy Grzegorza Schetyny. Tak czy siak, była to opcja raczej mało prawdopodobna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wiemy ile osób zginęło w powodzi

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 58

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Grażyna
14 maja, 18:57, ku:

poprostu skandal jak mozna tak oszukiwac wyborcow budka zarznie opozycje

14 maja, 23:21, Russel:

Oby

Jest duża szansa. Wielu nawet nie zdaje sobie sprawy jak wiele Polacy mogą mu zawdzięczać. Gangsterzy pójdą za kraty, a polityczni szachraje do pracy społecznie użytecznej. Na przykład kopania zbiorników retencyjnych. Żeby tylko starczyło dla wszystkich szpadli i taczek ...

E
Europejczyk postępowy

Wielka szansa dla POlski. Trzaskowski zostanie prezydentem, potem przedterminowe wybory. Kopaczowa znowu zostanie premierą, Vincenty ministrem finansów, a Arłukowicz ministrem zdrowia. Wtedy będzie tak jak było i wszyscy będziemy szczęśliwi , zdrowi i bogaci. Tak jak wcześniej. Poklepywaniom naszych polityków w Brukseli nie będzie końca. A, Donald dostanie jakąś nowa fajną posadę.

R
Russel
15 maja, 0:10, kasienka:

na sam dźwięk słowa Trzaskowski czuje smrod wyziewów z Wisly

15 maja, 0:11, kasienka:

oraz smrod padlych, nieszczęsnych kóz na wyspie wislanej

15 maja, 0:13, kasienka:

i widzę "naprawe" szyby klejonej taśma klejąca.. ten facet to demolka wszystkiego czego się dotknie

Dokladnie

E
Ehh2

Chociaż Go(Trzaskowskiego) zwolnijcie z abonamentu RTV,bo to jednak yaya żeby być szkalowany w publicznej TV i jeszcze dostać za to rachunek

G
Gość
14 maja, 23:53, Gość:

Tusk zagroził, że wjedzie na czołgach bundeswery i przywiezie od makreli demokrację.

Czym? ostatnie sprawne Leopardy dali nam za złotówkę......

G
Gość
14 maja, 17:25, Gość:

Czy i tym razem Trzaskowski poda całą litanie obiecanek jak zrobił przed wyborami samorządowymi. Minęło zaledwie 1,5 roku, wielu jeszcze to pamięta.

14 maja, 23:23, Russel:

Mowiac PO warszawsku-PAMIETAMY

15 maja, 12:24, Gość:

Won z PISem i ich pedofilskim klerem katolickim! Niech zyje nowy film Tomasza Sekielskiego ktory pokazuje pedofilskie oblicze PISowskiego kleru. Na wyborach glosuje na PO aby rozliczyc PIS i ich kler. Tylko Konstytucja i Europa a nie katolicki ciemnogrod i PISowskie bezprawie!

Precz z preczem…...

G
Gość
15 maja, 6:17, Gość:

Po co potrzebne są państwa kapitalistyczne ? Poza mafijnym podatkowym haraczem od wszystkiego, nawet od opadów deszczu dla zwykłych ludzi mają dla nich tylko apele, nakazy i kary. Nie chcą organizować nowoczesnych państwowych miejsc pracy konkurujących z prywatą która by w tym przegrała bo większość ludzi woli pracować państwowo. Dlatego nie mają własnej dużej kasy a tą którą wypracują ludzie zamiast na ich potrzeby , na publiczne cele, przeznaczają na finansowanie biznesu miejskich i wiejskich cwaniaków i bandziorów poprzez dotacje, dopłaty, ulgi i tak dalej. Wszelkie męty mają rajskie życie a zwykli ludzie dostają michę kartofli okraszone ch..d...i kupą teoretycznych państw gdzie partyjne gangi z kacykami za narodową kasę bawią się w nieustające wybory i pozorne wojenki między sobą bo jak na razie za sprzeniewierzenie ideałów a nawet zdradę narodu , sprzedaż kraju i grabież publicznego mienia nikt z nich nie siedzi w pierdlu ani nie wisi. Za to jak nie zarabia setek tysięcy w eurolandzie w nagrodę od ograbionego i sprzedanego narodu, to w prywatnych folwarkach dorabia się fortun w podzięce od bandziorów którym umożliwili niczym nie skrępowany biznes. Jak podano przy okazji wyborów niektóre firmy osiągają dzięki temu zysk równy budżetowi Polski. To po co kapitalistyczne państwo z władzami które nic nie chcą robić, niczego nie potrafią oprócz udzielania zgody na spekulacyjne giełdy poprzez które bandyci przejmują całe gospodarki i jeszcze ich w tym dofinansowują pieniędzmi "emerytów".

Wężykiem....wężykiem ...Jasiu.....a jak panie majster.....

G
Gość

Uwaga na szamba....kto ma......

G
Gość

Jeszcze większe zero

G
Gość
14 maja, 17:25, Gość:

Czy i tym razem Trzaskowski poda całą litanie obiecanek jak zrobił przed wyborami samorządowymi. Minęło zaledwie 1,5 roku, wielu jeszcze to pamięta.

14 maja, 23:23, Russel:

Mowiac PO warszawsku-PAMIETAMY

Won z PISem i ich pedofilskim klerem katolickim! Niech zyje nowy film Tomasza Sekielskiego ktory pokazuje pedofilskie oblicze PISowskiego kleru. Na wyborach glosuje na PO aby rozliczyc PIS i ich kler. Tylko Konstytucja i Europa a nie katolicki ciemnogrod i PISowskie bezprawie!

G
Gość
14 maja, 14:41, jaka szkoda:

Kidawa-Błońska wygrała prawybory i twierdzi, że to ją uPOważnia do startu w wyborach. Wymiana jej na innego kandydata pociąga za sobą zbieranie kolejnych stu tysięcy podpisów. Weryfikacja list POparcia będzie skrupulatna. A jednak POKOnani zaryzykują!

14 maja, 23:32, Russel:

Haha POKOnani!!:)dodalbym-wiecznie!!:)

Won z PISem i ich pedofilskim klerem katolickim! Niech zyje nowy film Tomasza Sekielskiego ktory pokazuje pedofilskie oblicze PISowskiego kleru. Na wyborach glosuje na PO aby rozliczyc PIS i ich kler. Tylko Konstytucja i Europa a nie katolicki ciemnogrod i PISowskie bezprawie!

G
Gość
15 maja, 0:10, kasienka:

na sam dźwięk słowa Trzaskowski czuje smrod wyziewów z Wisly

15 maja, 0:11, kasienka:

oraz smrod padlych, nieszczęsnych kóz na wyspie wislanej

15 maja, 8:33, Gość:

I przegranego Jakiego bo Warszawiacy wiedza ,ze czarne to czarne a biale to biale.A ja czuje smrod tlustych politykow PiS. Co oni wszyscy bez wyjatku robia zeby tak ochydnie tyja.A Kempa to juz wkrotce nie wejdzie w drzwi. Czym ich szprycuja.?Fe.

Precz z PISem i ich pedofilskim klerem katolickim! Niech zyje nowy film Tomasza Sekielskiego ktory pokazuje pedofilskie oblicze PISowskiego kleru. Na wyborach glosuje na PO aby rozliczyc PIS i ich kler.

I
Ida
15 maja, 8:43, Gość:

kasienka

Tak z czystej ciekawości, ile ważysz?

Bo kompleksy wyczuwalne nawet przez internet.

Chroniczny brak bolca? Chyba tak

Bez ladu i skladu.

G
Gość

kasienka

Tak z czystej ciekawości, ile ważysz?

Bo kompleksy wyczuwalne nawet przez internet.

Chroniczny brak bolca? Chyba tak

G
Gość
15 maja, 0:10, kasienka:

na sam dźwięk słowa Trzaskowski czuje smrod wyziewów z Wisly

15 maja, 0:11, kasienka:

oraz smrod padlych, nieszczęsnych kóz na wyspie wislanej

I przegranego Jakiego bo Warszawiacy wiedza ,ze czarne to czarne a biale to biale.A ja czuje smrod tlustych politykow PiS. Co oni wszyscy bez wyjatku robia zeby tak ochydnie tyja.A Kempa to juz wkrotce nie wejdzie w drzwi. Czym ich szprycuja.?Fe.

Wróć na i.pl Portal i.pl