Spis treści
Rafał Trzaskowski bez szans na nominację?
Politycy Platformy Obywatelskiej, z którymi rozmawialiśmy, twierdzą, że dotychczasowy „pewniak”, czyli Rafał Trzaskowski, ma raczej – na chwilę obecną – znikome szanse, aby zostać kandydatem PO na prezydenta. Większość uważa, że w wyborach prezydenckich wystartuje Radosław Sikorski, a nawet – w ostatniej chwili – na start może zdecydować się Donald Tusk.
– Trzaskowski, mimo że już rozpoczął spotkania na terenie kraju, ma marne szanse, aby być naszym kandydatem. Po pierwsze – już raz przegrał wybory prezydenckie, po drugie – jaki elektorat przyciągnie w drugiej turze? Raczej nie Konfederacji – mówi nam jeden z naszych rozmówców.
Prezydentowi PO wytyka jego lewicowe poglądy, a zwłaszcza to, że kilka miesięcy temu wydał zarządzenie o zdjęciu krzyży ze ścian warszawskich urzędów.
Faktem jest, że w drugiej turze wyborów prezydenckich kluczowi będą wyborcy Konfederacji. W wyborach do Parlamentu Europejskiego na to ugrupowanie zagłosowało około 1,5 mln Polaków.

Radosław Sikorski kandydatem PO? Kluczowi mogą być wybory Konfederacji
– Co innego Sikorski. Proszę zwrócić uwagę, jak ostro gra z Ukraińcami, chociażby w kwestii rzezi wołyńskiej. Jego poglądy w tej kwestii są zbieżne z tym, co mówi Konfederacja. Poza tym ma wszelkie kompetencje do tego, aby sprawować funkcję prezydenta. W przeszłości był marszałkiem Sejmu, szefem MON, europosłem, a teraz jest szefem MSZ – podkreśla jeden z naszych rozmówców.
Na start w wyborach prezydenckich zdecyduje się Donald Tusk?
Jeszcze inny polityk PO nie wyklucza, że na start w wyborach prezydenckich zdecyduje się premier Donald Tusk, który kilkakrotnie zaprzeczał, jakoby miał kandydować w tych wyborach.
– Każdy, kto trochę zna Tuska wie, że bycie prezydentem to jego niespełnione marzenie – twierdzi.
Poza tym premiera nie można wykluczyć, jeśli miałby on być kandydatem całej „koalicji 15 października”, choć zarówno Lewica, jak i Trzecia Droga twardo deklarują, że będą mieć kandydatów z własnych ugrupowań.
Zarówno Rafał Trzaskowski, jak i Radosław Sikorski, wielokrotnie deklarowali chęć startu w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
Sam premier Donald Tusk informował kilka dni temu, że ogłoszenie kandydata PO na prezydenta nastąpi 7 grudnia. Podkreślił, że będzie to osoba, która przemawiała na ostatniej konwencji KO. Głos zabrali wówczas: Donald Tusk, Rafał Trzaskowski, Radosław Sikorski, Barbara Nowacka, Adam Szłapka i Aleksandra Gajewska.
Nie jest pewne, czy PO przeprowadzi prawybory, które odbywały się zarówno przed wyborami prezydenckimi w 2010, jak i w 2019 roku. Żaden z naszych rozmówców nie był w stanie powiedzieć w tej sprawie nic na sto procent.
Prawybory w PiS? "Zasłona dymna"
Z kolei, jeśli chodzi o kandydata PiS, być może zostanie on ogłoszony 11 listopada, ale nie jest to oficjalnie potwierdzone.
– Z mężczyzną to wiadomo – musi być młody, wysoki, okazały, przystojny. Wyborcy te wymogi wizerunkowe stawiają wysoko. Musi mieć rodzinę. Musi znać bardzo dobrze język angielski. Najlepiej jakby znał dwa języki – tak wymogi kandydata na prezydenta kreślił w wywiadzie, którego udzielił pod koniec sierpnia, Jarosław Kaczyński.
Kilka dni temu w mediach pojawiła się informacja, że PiS ma przeprowadzić prawybory.
– Prawybory to zasłona dymna. Kandydat jest już dawno wybrany – słyszymy od jednego z polityków z kierownictwa partii.
Przemysław Czarnek kandydatem PiS na prezydenta "na tę chwilę"
Co ciekawe, na dziś, kandydatem PiS nie jest ani Mariusz Błaszczak, ani Karol Nawrocki, ani Tobiasz Bocheński, ani też Marcin Przydacz.
– Na chwilę obecną jest nim Przemysław Czarnek. Ale zastrzegam, że to się może jeszcze zmienić – podkreśla nasz rozmówca.
Dodaje, że „Czarnek to jeden z najbardziej wyrazistych polityków PiS”.
– Nasz elektorat bardzo go ceni, a myślę, że w drugiej turze popraliby go wyborcy Konfederacji. Jego pozycja w partii rośnie – wszedł w skład Komitetu Wykonawczego, prawdopodobnie zostanie szefem PiS w okręgu lubelskim – dodaje.