Wyborcy z Łodzi, dla których liczy się opinia Roberta Biedronia, mogą popaść w polityczną schizofrenię. W środę podczas wywiadu w radiowym studiu prezydent Słupska stwierdził: "wspieram Hannę Zdanowską, bo widzę jak zmienia Łódź". W mediach społecznościowych zaroiło się od cytatów Biedronia, udostępniali je m.in. niektórzy miejscy urzędnicy z dopiskami "Biedroń z nami".
A zaledwie tydzień wcześniej Biedroń udzielił poparcia... Urszuli Niziołek - Janiak (KWW TAK!), konkurentce Zdanowskiej w wyborach na prezydenta Łodzi. Urszula Niziołek - Janiak mówi nam, że nie czuje się oszukana, bo Biedroń może popierać kogo chce. Natomiast zastrzega, by w związku z poparciem udzielonym przez Biedronia Zdanowskiej, nie wyciągać wniosku, że i ona popiera obecną prezydent.
To nie wszystko. Biedroń w wyborach do Rady Miejskiej poparł kandydatów KWW TAK!, ale w tych samych wyborach jego poparcie ma także... Damian Raczkowski, kandydat na radnego z listy KWW Hanny Zdanowskiej, czyli konkurencyjnego komitetu dla TAK!. Raczkowski twierdzi, że zna chronologię serii wyborczych wsparć udzielonych przez Biedronia.
- Robert najpierw poparł mnie, co miało miejsce 20 września, potem kandydatów TAK!, następnie Hannę Zdanowską - objaśnia Raczkowski, przyznając, że dla wyborców liczących się ze zdaniem Biedronia konkurencja między wspieranymi przez niego kandydatami może być problemem z podjęciem decyzji w dniu wyborów.