Osobiście czekałem na jedną informację na tej konwencji: dotyczącą modelu zarządzania województwem, po ewentualnym przejęciu w nim władzy przez PiS. Co zatem PiS zamierza robić lepiej od PO w sejmiku? Będzie lepiej współpracował z rządem.
Zobaczcie zdjęcia z konwencji:
Resztę musimy sobie niestety tylko wyobrazić, bo ani prezes Kaczyński, ani premier Morawiecki, ani żaden z regionalnych polityków PiS nic o nowych receptach na rządzenie z poziomu samorządu wojewódzkiego nie powiedzieli.
Kręgosłupem partyjnej kampanii w regionie pozostaje Program dla Śląska. Dziś jego znaczenie podkreślali Kaczyński i Morawiecki. W słowach tego pierwszego złośliwi znów wyczytają pewnie afirmację centralizmu, podporządkowania samorządów i repolonizacji Śląska.
- Potrzebna jest uczciwie napisana historia. Ona musi przyjść do szkół, ona musi konsolidować społeczeństwo wokół szczególnej, wyjątkowej formy polskości, jaką jest śląskość - mówił Kaczyński. - Ta konsolidacja jest potrzebna, bo wielki plan dla Śląska może być zrealizowany tylko, jeśli będzie miał społeczne poparcie i zrozumienie. Bez tego my Śląska nie przekształcimy.
CZYTAJ TEŻ:
Wybory samorządowe 2018 kiedy? Zobacz kalendarz wyborów samorządowych
Z kolei premier właściwie powtórzył to, o czym mówił w Katowicach niecały miesiąc temu, gdy podsumowywał Program dla Śląska. 51 mld zł na wszystkie inwestycje, w tym 8 mld na kolej czy 600-700 mln na drogi lokalne - to część liczb, którymi Morawiecki żonglował podczas wczorajszego spotkania. Platformę ganił za brak działań na rzecz poprawy powietrza w województwie oraz położenie na łopatki górnictwa, które PiS wyprowadził na prostą. Akcentował wiarygodność tego rządu.
- Mieszkańcy Śląska, Zagłębia, która ekipa zadeklarowała program w grudniu, a w październiku pokazuje zaangażowanie pieniędzy na poziomie 50 procent całej kwoty? - pytał premier. - Która ekipa wykazała się taką wiarygodnością? Żadna.
Nie zabrakło „żelaznych” elementów każdej partyjnej konwencji na Śląsku: pochwały dla ciężkiej pracy, zapowiedzi typu "Śląsk ma być piękny", a także wycieczek geograficzno-historycznych. Kaczyński wyliczał, że woj. śląskie składa się z ziem: śląskiej, górnośląskiej, częstochowskiej, zagłębiowskiej i do tego Podbeskidzie.
Największą wpadkę zaliczył jednak Morawiecki, który przywołując postać Wojciecha Korfantego, odwołał się do wojewody Michała Grażyńskiego i rzekomej współpracy obu panów „w duchu jedności i wierze, że Polska jest jedna”. Zapewne podniósł też ciśnienie rządzącemu Katowicami Marcinowi Krupie, którego nazwał... „naszym prezydentem”.
Podczas konwencji zaprezentowano jedynki PiS we wszystkich okręgach do sejmiku, a także kandydatów na prezydenta w większości miast województwa.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Samorządowiec Roku - gala Dziennika Zachodniego
Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego TYDZIEŃ