Film wywołał na świecie wielkie emocje. Potępili go przedstawiciele syryjskiej opozycji i obiecali, że Abu Sakkar zostanie postawiony przed sądem za swoje barbarzyńskie wybryki.
Abu Sakkar jest znanym bojownikiem działającym w okolicach miasta Homs. Human Rights Watch informuje, że rebeliant jest przywódcą Niezależnej Brygady Omara al-Farouga.
HRW donosi, że to nie pierwszy film z jego udziałem, który można znaleźć w internecie. Na innych możemy zobaczyć go strzelającego z bazuki w kierunku szyickich wiosek w Libanie i pozującego z ciałami zabitych bojowników Hezbollahu (który aktywnie wspiera wojska reżimu Asada).
- Okaleczanie zwłok wrogów to zbrodnia wojenna - mówił Reutersowi Peter Bouckaert z HRW - Ci, którzy dopuszczają się takich czynów muszą wiedzieć, że nie pozostaną bezkarni.
Umieszczone w niedzielę wideo, to najbardziej odrażający film, jaki w ciągu trwającej dwa lata wojny w Syrii pojawiły się w sieci.
Według szacunków różnych organizacji w walkach w Syrii zginęło do tej pory od 70 do 80 tysięcy ludzi.