Syria na krawędzi kolejnej wojny. Nowy reżim kontra lojaliści Asada. Alawici boją się pogromu

Grzegorz Kuczyński
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Nowe władze Syrii zmagają się z falą przemocy od czasu zwycięstwa rebeliantów. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało w czwartek, że od 8 grudnia w całym kraju zginęło blisko 800 osób. Ostatnie dni to narastający konflikt nowego reżimu z lojalistami Asada i mniejszością alawicką.

SPIS TREŚCI

Co najmniej czterech funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa nowych władz zginęło w kolejnych starciach z siłami lojalnymi wobec obalonego prezydenta Baszara al-Asada - poinformowało w czwartek wieczorem Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Zabici są także po stronie zwolenników starego reżimu. Do zaciętych walk doszło podczas operacji służb bezpieczeństwa w miejscowości w pobliżu miasta Homs na zachodzie Syrii.

Służby bezpieczeństwa nowego rządu Syrii na ulicach Latakii
Służby bezpieczeństwa nowego rządu Syrii na ulicach Latakii
AAREF WATAD/AFP/East News

W ostatnich dwóch dniach doszło do szeregu starć sił nowego reżimu ze zwolennikami Asada. Alawici wyszli na ulice kilku miast, rośnie napięcie między tą mniejszością a sunnitami.

Represje wobec alawitów

Media społecznościowe donoszą, że osoby powiązane z Hayat Tahrir al Sham (HTS) zabiły i porwały szereg alawitów i innych Syryjczyków oskarżanych o służbę dla reżimu Asada. Wszystkie te przypadki miały charakter samosądu, bez formalnych zarzutów, śledztwa i procesu. Jak na przykład we wtorek, gdy ktoś zamordował trzech sędziów alawickich w prowincji Hama.

Alawici są społecznością etniczno-religijną, która wyznaje islam w wersji zbliżonej do szyickiego odłamu. Mieszkają głównie w nadmorskich regionach Tartus i Latakia. Alawici, których liczba wynosi około dwóch milionów i stanowią około 10% populacji Syrii, byli uprzywilejowaną i dominującą grupą w strukturach reżimu Asadów.

Alawici w krajach Lewantu
Alawici w krajach Lewantu
Wikipedia

Niektórzy z alawitów będących celem ataków to niemal na pewno funkcjonariusze reżimu Asada, którzy mogą i powinni być ścigani za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości przez sprawiedliwe i przejrzyste sądy. Jednak samosądy zmniejszają zaufanie mniejszości religijnych i etnicznych do nowej władzy i mogą uruchomić spiralę odwetowej przemocy.

Rząd tymczasowy chce dialogu?

Kierownictwo HTS od początku próbowało uspokoić obawy alawitów, podkreślając, że dąży do ochrony mniejszości w Syrii. Już 9 grudnia delegacja rebeliantów spotkała się ze starszyzną alawicką w Qardaha, rodzinnym mieście Asada. Mohammed Othman, nowo mianowany gubernator Latakii, która sąsiaduje z prowincją Tartus, również spotkał się z alawickimi przywódcami religijnymi, aby „zachęcić do spójności społeczności i pokoju obywatelskiego na syryjskim wybrzeżu”.

Rząd tymczasowy ustanowił program pojednania, w ramach którego byłym członkom reżimu udzielana jest amnestia w zamian za rozbrojenie i zarejestrowanie się. Warunki tej amnestii nie zostały jednak publicznie omówione, a listy mogą zostać wykorzystane przez fanatyków sunnickich i związanych z nowym rządem do atakowania byłych członków reżimu. Na przykład 25 grudnia rząd tymczasowy rozpoczął operację przeciwko „przywódcom gangów przestępczych”, którzy nie oddali broni w Latakii. Zdaniem alawitów, to pretekst do represji wobec ich społeczności.

Polowanie na generała-zbrodniarza

Amnestia nie obejmuje funkcjonariuszy reżimu, którzy czynnie brali udział w terrorze i popełniali zbrodnie. Jednym z nich jest generał dywizji Mohammad Kanjo Al-Hassan, opisywany jako były urzędnik sądowy w aparacie bezpieczeństwa Asada. We wtorek 24 grudnia funkcjonariusze służb bezpieczeństwa wpadli w zasadzkę, kiedy próbowali aresztować tego byłego oficera wojsk Asada za jego działalność w owianym złą sławą więzieniu Sednaya w pobliżu Damaszku. W Khirbet al Maaza, w rejonie portowego miasta Tartus zginęło 14 funkcjonariuszy MSW, a 10 zostało rannych. Trzeba było wysłać posiłki.

Dyrekcja Operacji Wojskowych przeprowadziła w czwartek „zakrojoną na szeroką skalę kampanię bezpieczeństwa”. Generał Mohammad Kanjo Al-Hassan został aresztowany wraz z 20 powiązanymi z nim osobami. Kanjo Hassan jest najwyższym rangą oficerem sił Asada, który został aresztowany od 8 grudnia.

Wstrząsające nagrania

Konflikt nowych władz z alawitami podsyca kampania dezinformacyjna w mediach społecznościowych. W środę 25 grudnia pojawiło się w Internecie nagranie wideo pokazujące zamaskowanych uzbrojonych mężczyzn z niezidentyfikowanej grupy pozujących obok ludzkich ciał w świątyni alawickiej w Aleppo. Szejk Ammar Mohammed i szejk Ahmed Bilal, kustosze świątyni, wydali oświadczenie, w którym twierdzą, że incydent miał miejsce kilka tygodni temu, gdy rebelianci pod dowództwem HTS zajmowali Aleppo. MSW twierdzi, że publikacja takich klipów dopiero teraz ma na celu wzniecenie konfliktów.

Film był intensywnie promowany przez konta powiązane z reżimem Asada i jego sojusznikami. Odkąd Asad opuścił Damaszek 8 grudnia, kilka kont w mediach społecznościowych sympatyzujących z obalonym prezydentem zmieniło swoje nazwy, ale nadal szerzą dezinformację mającą na celu podsycanie strachu na tle wyznaniowym. Pojawiły się również nowe konta, niektóre udostępniły stare filmy przedstawiające zbrodnie grup takich jak Państwo Islamskie (IS), twierdząc, że są to niedawne ataki HTS.

HTS spacyfikuje alawitów?

Publikacja nagrania sprzed kilku tygodni jako nowego, mającego pokazywać terror HTS wobec alawitów, przyniosła efekty. W reakcji na nagranie w kilku miastach doszło 25 grudnia do demonstracji alawitów. Nie tylko w prowincjach nadmorskich, ale też w Damaszku. W odpowiedzi kordon sił bezpieczeństwa otoczył Mezzeh 86, dzielnicę zamieszkałą w większości przez alawitów. Nowe władze oczekują wydania broni posiadanej przez mieszkańców dzielnicy.

Przywódcy społeczności alawickiej w Latakii wezwali siły bezpieczeństwa kierowane przez HTS do rozbrojenia byłych elementów reżimu, co sugeruje poważne zaniepokojenie przywódców społeczności eskalacją konfliktu. Kierowany przez HTS departament operacji wojskowych wysłał posiłki do Homs, Hamy, Damaszku i Latakii oraz wprowadził godzinę policyjną w odpowiedzi na niepokoje. Gwałtowne stłumienie przez HTS protestów na alawickich obszarach Syrii może jednak wywołać odwet.

źr. ISW, PAP, Al-Monitor, MiddleEastEye

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
To Ja
Syria? Nie ma takiego państwa, to tzw. upadłe terytorium. Rosjanie mają swój teren w bazach, Ameryanie swój na polach naftowych, Turcja wzięła swoje, Izarael też zabrał sobie kawał, Kurdowie po swojemu, asadowcy strzelają do terorystów z alkajdy występują[wulgaryzm]h teraz jako banda HTS.

Wystarczy żeby zgłupieć.

Teraz część antyasadowców wróci do Syrii żeby się tam nachapać przy nowym reżimie a inne miliony już tam pompują pontony żeby się rzucić do Europy przez morze "dla ojczyzny ratowania".
M
MOLTKE
ARABSKI GNUJ.
T
Tak
27 grudnia, 12:00, antyPiS:

A już miało być tak pięknie! Jak na razie Turcja wyrzuciła uchodźców ze swych obozów. Bez możliwości powrotu. Kto będzie gotowy przyjąć nowych? Albo tych samych?

Wy przyjmiecię.

Y
Yankes
27 grudnia, 12:01, marek.:

A to niespodziewana niesdziewajka! Kto by pomyślał? Na pewno pomyślał Departament Stanu by w sąsiedztwie UE, rozniecić kolejny pożar bo wcześniejsze już dogorywają.

Co prawda w Libii, Stany zapłaciły pewną ceną w postaci śmierci ambasadora, ale jest ryzyko jest zabawa.

Nie takie ryzyko ponosił Juesej, nawet na swoim terenie...

m
marek.
A to niespodziewana niesdziewajka! Kto by pomyślał? Na pewno pomyślał Departament Stanu by w sąsiedztwie UE, rozniecić kolejny pożar bo wcześniejsze już dogorywają.

Co prawda w Libii, Stany zapłaciły pewną ceną w postaci śmierci ambasadora, ale jest ryzyko jest zabawa.
a
antyPiS
A już miało być tak pięknie! Jak na razie Turcja wyrzuciła uchodźców ze swych obozów. Bez możliwości powrotu. Kto będzie gotowy przyjąć nowych? Albo tych samych?
R
R
Skąd my to znamy ?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl