Szef rządu odniósł się w rozmowie między innymi do ujawnionych w ubiegłym tygodniu dokumentów, które na światło dzienne wyciągnęli twórcy serialu dokumentalnego "Reset". Czytamy w nich, że Donald Tusk wyraża zgodę na współpracę służb rosyjskich z polskim kontrwywiadem. Jak podkreślono, w umowie tej polskie służby zobowiązały się, że będą informować służby Federacji Rosyjskiej między innymi o działaniach państw NATO.
Premier: Donald Tusk to zagrożenie polskiej racji stanu
- To tylko potwierdza, że Donald Tusk jest zagrożeniem dla polskiej racji stanu. Polityk ten wyraził zgodę na podpisanie takiej umowy pomiędzy naszą Służbą Kontrwywiadu Wojskowego a rosyjskimi służbami specjalnymi, z której wynika, że mamy się dzielić informacjami wywiadowczymi ze służbami Federacji Rosyjskiej. To jest coś absolutnie skandalicznego. Coś niewyobrażalnego. Zostały podważone nasze zobowiązania sojusznicze wobec państw NATO. A nagranie ze spotkania strony polskiej i rosyjskiej pokazało skalę fraternizacji pomiędzy generałami z czasów Tuska a oficerami FSB. To obrazuje, jaka była atmosfera w tamtym czasie na linii Polska - reżim Putina
- ocenił Morawiecki.
USA zaniepokojone zapowiedziami Koalicji Obywatelskiej
Premier pytany o to, jakie będą tego konsekwencje, podkreślił, że w ostatnich tygodniach miał "sygnały ze strony amerykańskiej, że zapowiedzi członków Koalicji Obywatelskiej dotyczące rezygnacji z programu atomowego mogą osłabić współpracę polsko-amerykańską, a przez to zagrażają bezpieczeństwu Polski".
- Ta dodatkowa informacja, która została ujawniona w serialu "Reset" z pewnością da naszym amerykańskim sojusznikom do myślenia. Tusk, bez żadnych skrupułów i wątpliwości, realizował interes niemiecki. W tamtym czasie bardzo bliska współpraca z Rosją była właśnie w niemieckim interesie, dlatego Tusk robił wszystko, czego życzyli sobie jego partnerzy z Berlina
- mówił premier.
Berlin ingeruje w polską politykę?
W ocenie Mateusza Morawieckiego Donald Tusk "robił to tylko po to, aby ich zadowolić".
- Ten człowiek jest podwójnie niebezpieczny. Po pierwsze dlatego, że zagraża stałości sojuszy między Polską a Stanami Zjednoczonymi, a po drugie dlatego, że dla trudnych do określenia korzyści - zadaję sobie pytanie, czy chodzi o prywatne interesy, czy może interesy jakichś mocodawców - jest w stanie wejść na taki poziom kooperacji z Rosjanami, który przypomina czasy komuny
- zaznaczył premier.
Morawiecki podkreślił, że w razie zwycięstwa szefa PO w wyborach,"gdyby tylko jego mocodawcy z Niemiec zażyczyli sobie tego, to natychmiast wróciłaby polityka resetu".
- Są poważne siły u naszego zachodniego sąsiada, które dążą do powrotu do systemu "business as usual", czyli wspólnych przedsięwzięć i interesów rosyjsko-niemieckich - przestrzegł Mateusz Morawiecki.

lena
Źródło: