Ta sprawa była dużym sukcesem policji i szczecińskiej prokuratury. Po serii włamań do bankomatów z lat 2016-2018 udało im się zatrzymać trzech mężczyzn. W przeszłości byli wielokrotnie karani. To T.Cz., R.G. oraz E.P. Teraz czeka ich proces, bo Prokuratura Okręgowa w Szczecinie zakończyła śledztwo.
- Działając wspólnie i w porozumieniu, a dodatkowo w przypadku dwójki z nich (T.Cz i E. P.) oddzielnie, na przestrzeni lat 2016-2018 dokonywali kradzieży z włamaniem do bankomatów usytuowanych na terenie różnych województw, a w przypadku jednego z nich także na terenie Niemiec - mówi prokurator Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Oto jak wyglądał jedna z ich akcji. Wybrali bankomat w powiecie kamieńskim. W nocy z 15 na 16 marca 2018 r. najpierw ukradli volkswagena, którym podjechali do bankomatu. Ten wysadzili. Do eksplozji doprowadzili używając gazu. Mieli szczęście, bo w kasetce było aż 460 tys. 550 zł.
Tak łatwo nie poszło im trzy miesiące później z kolejnym bankomatem. 12 czerwca 2018 r. usiłowali włamać się do bankomatu w jednej z miejscowości powiatu świdwińskiego. Nie poradzili sobie z zabezpieczeniami urządzenia.
- Zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na brak narzędzi pozwalających na pokonanie elementów konstrukcyjnych bankomatu, a tym samym zabór znajdujących się w nim pieniędzy - wyjaśnia prokurator.
Dodatkowo jeden z podejrzanych, 40-letni T.Cz., sam włamał się do bankomatu na terytorium Niemiec. Udało mu się zabrać 115 tys. 820 euro. Jego wspólnik, 28-letni E.P. nie miał już tyle szczęścia. Próbował włamać się do bankomatu w jednej z miejscowości powiatu żagańskiego. Nie udało się, bo nie poradził sobie z pokonaniem zabezpieczenia uniemożliwiającego kradzież pieniędzy. Mężczyzna odpowiada też za kilka innych przestępstw przeciwko mieniu, w tym rozbój z użyciem przemocy.
Po zatrzymaniu podejrzani trafili do aresztu. Przyznali się do winy.
Za wysadzanie bankomatów grozi im do dziesięciu lat więzienia, a E.P za rozbój nawet 12 lat.
