Madonna o śmierci matki
"Stałam na scenie podczas 81 występów, wpatrując się w piękną twarz mojej matki i zastanawiając się, o czym musiała myśleć, machając mi na pożegnanie z okna szpitala. Wsiadłam do kombi i zamknęłam drzwi, nie wiedząc, że to ostatni raz, kiedy ją widzę" - napisała Madonna.
Mama piosenkarki zmarła, gdy ta miała tylko 5 lat. Kobieta odeszła w wieku 30 lat z powodu raka piersi.
"Nikt mi nie powiedział, że moja matka umiera – po prostu patrzyłam, jak tajemniczo się rozpada, a potem zniknęła i nie było żadnego wyjaśnienia poza tym, że poszła spać, co wyjaśnia mój burzliwy związek ze snem" - dodała artystka.
Madonna o macierzyństwie
"Macierzyństwo nie jest łatwą drogą. Nie ma żadnego podręcznika ani uniwersytetu, który go uczy. Po prostu robisz to metodą prób i błędów, uczysz się, odnosisz sukces, a potem znowu porażkę. W końcu mam świadomość, że to oni wychowują mnie, a nie odwrotnie. Zawsze śmieję się z przyjaciółmi i mówię, że macierzyństwo to cierpienie. Ale to nie jest żart. To najprawdziwsza rzecz, jaką kiedykolwiek powiedziałam. Ale nie zamieniłabym go na nic w świecie" - napisała Madonna.
Źródło: Radio Zet
