Radio RMF FM uzyskało od gdańskiej prokuratury okręgowej informacje, na podstawie których twierdzi, że śledztwo w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza dobiega końca, a kwestia poczytalności napastnika została już rozstrzygnięta, co zakończy się aktem oskarżenia dla niego. Chodzi o zakończenie analizy trzeciej opinii biegłych dotyczącej poczytalności mężczyzny, który zadał śmiertelne ciosy nożem prezydentowi Gdańska. Pod koniec września prokuratura informowała jedynie o tym, że opinia jest gotowa i analizowana przez prokuratora prowadzącego postępowanie. Na początku października pisaliśmy o zakończeniu analizy 200-stronicowego dokumentu stwierdzającego częściową poczytalność Stefana W.
- Wnioski z tej analizy są takie, że w chwili popełnienia czynu mężczyzna miał ograniczoną poczytalność - mówiła Dziennikowi Bałtyckiemu 6 października prok. Grażyna Wawryniuk z gdańskiej prokuratury okręgowej. - W takim wypadku nie wyłącza to jego odpowiedzialności i sprawca odpowiada za popełniony czyn. W skutek tego, sprawa może zostać zakończona skierowaniem do sądu aktu oskarżenia. Natomiast sąd, jeżeli będzie podejmować decyzję w zakresie wyroku, może zastosować np. nadzwyczajne złagodzenie kary.
Nie wiadomo było wtedy, czy i kiedy akt oskarżenia trafi do sądu. Jedyną pewną rzeczą jest deklaracja o tym, że śledztwo zmierza do finału. Potwierdziliśmy to w prokuraturze, nadal jednak nie wiadomo, kiedy spodziewać się ewentualnego aktu oskarżenia.
- Będziemy kończyć postępowanie, a o sposobie jego zakończenia poinformujemy odrębny komunikatem, gdy prokurator prowadzący sprawę podejmie decyzję - poinformowała nas Grażyna Wawryniuk.
Prokurator nie chciała komentować postawionej przez radio tezy, że prokuratura może dążyć do szybkiego zakończenia postępowania, żeby nie występować kolejny raz o przedłużenie aresztu tymczasowego dla Stefana W.
- Śledztwo jest przedłużone do 15 stycznia 2022 roku, areszt do 27 grudnia br. Jeżeli prokurator nie zdoła zakończyć postępowania przed 27 grudnia, będzie zobligowany do wystąpienia o przedłużenie aresztu - mówiła.
Stefan W. 13 stycznia 2019 r. zadał byłemu prezydentowi śmiertelne ciosy nożem podczas gdańskiego finału WOŚP. Dwie poprzednie ekspertyzy biegłych dotyczące poczytalności nożownika był sprzeczne: pierwsza uznawała mężczyznę całkowicie niepoczytalnym, kolejna mówiła o ograniczonej poczytalności. Prokuratura zamówiła z tego powodu trzecią ekspertyzę, która miała być rozstrzygająca.
