Spis treści
Wygrana KO. Joński: Mobilizacja zdecydowała o zwycięstwie
Dariusz Joński (Koalicja Obywatelska), który uzyskał mandat europosła, komentując zwycięstwo wyborcze KO w rozmowie z i.pl powiedział, że z wyniku jest bardzo duże zadowolenie. – Tym bardziej, że jeszcze w piątek to sondaże pokazywały, że idziemy łeb w łeb, więc zdawałem sobie sprawę, że każdy głos i mobilizacja będą decydowała o zwycięstwie, a w poprzednich wyborach bywało różnie. Jednak nasz elektorat partii proeuropejskiej zdecydował, że dość już konfliktów z Brukselą, dość blokowania pieniędzy z UE, dość w końcu polityków takich, którzy kompromitują i to w dużej mierze zdecydowało – tłumaczył.
Polityk KO podziękował mieszkańcom województwa łódzkiego i całego kraju, że poszli do wyborów i zagłosowali.
Pytany o słaby wynik koalicjantów – Trzeciej Drogi i Lewicy – Dariusz Joński odpowiedział, że „jedni i drudzy muszą wyciągać wnioski”. – Jedni i drudzy, mając jak wiemy swoich przedstawicieli, przekroczyli progi, ale myślę, że liczyli na więcej. Nie chcę im niczego doradzać, oprócz jednego – muszą po prostu wyciągnąć wnioski – dodał.
Dariusz Joński pytany o dobry wynik wyborczy Konfederacji, odpowiedział, że „PiS przez osiem lat zatruwał Polaków myślą, żeby Polska nawet wystąpiła z UE i, że UE jest zła i niedobra”. – W związku z tym pojawił się pewien elektorat, który zaczął wątpić w UE i jest on na poziomie 10-12 proc., jak widać i w każdym kraju UE takie partie się pojawiają. Pewna grupa ludzi, która wydaje mi się, była poddana pewnym manipulacjom, m.in. polityków Konfederacji, dlatego że UE zrobiła jeden błąd - niewłaściwie się komunikowała ze społeczeństwem europejskim, wprowadzając pewne regulacje, np. Zielony Ład. Wyśrubowane normy, za szybko i brak komunikacji spowodowały, że się pojawiły w każdym kraju eurosceptyczne nuty. Jak popatrzymy na wyniki w niektórych innych krajach UE, to widać, że w wyborach do Parlamentu Europejskiego to przyniosło dla nich nieprawdopodobne wyniki. Powinna być to nauczka dla UE, że wszystkie regulacje, muszą być zrozumiałe dla ludzi i trzeba walczyć z populizmem, a czasami – wydaje mi się – nie było na to czasu albo chęci, a to jest bardzo poważna broń tych, którzy chcą rozbicia Europy – mówił.
Podkreślił, że bardzo cieszy się z tego, że „w Polsce wygrała partia proeuropejska, która będzie tego pilnować i cały czas pracować, aby przekonywać tych, którzy jeszcze myślą inaczej”.
PiS nie wygrało 10. wyborów z rzędu. Wiśniewska: Wolne media nie docierały do wielu części Polski
Jadwiga Wiśniewska, która zdobyła mandat dla Prawa i Sprawiedliwości ze Śląska, na uwagę, że PiS nie udało się wygrać dziesiątych wyborów z rzędu, odpowiedziała, że „czekamy na ostateczne wyniki wyborów”. – Zawsze exit poll nas nie doszacowywały. Poczekajmy do rana. Wtedy będzie można komentować na twardo wyniki wyborów – mówiła.
Zdaniem europoseł PiS „teraz można powiedzieć, że mimo zmasowanego ataku medialnego, jaki w ostatnich tygodniach został przypuszczony na PiS, to efekt wyborczy byłby odzwierciedleniem właśnie tego, co się wydarzyło medialnie”. – Proszę zauważyć, że do wielu części Polski nie docierały informacji z wolnych mediów, a mainstream cały czas oczerniał, więc to jest tego efekt – dodała.
Pytana o brak mandatu Jacka Kurskiego, Jadwiga Wiśniewska powiedziała, żeby poczekać na oficjalne wyniki. – Walczył bardzo dzielnie w tej kampanii. Zawsze los posłów, którzy kandydują spoza swojego okręgu, jest bardzo trudny, więc trzeba oddać, że walczył jak lew – mówiła.
Wynik Trzeciej Drogi poniżej oczekiwań. Jarubas: Zawsze mieliśmy problem z mobilizacją w wyborach do PE
Artur Jarubas, europoseł PSL, który ponownie uzyskał mandat (z list Trzeciej Drogi), pytany o wynik wyborczy TD, który jest jednak poniżej oczekiwań, odpowiedział, że zdecydowanie tak jest. – Mieliśmy nadzieję, że uda nam się potwierdzić mocniejszą pozycję, chociaż mieliśmy świadomość tego, że dla nas – zwłaszcza Ludowców – bo jeszcze jako forma Trzeciej Drogi się nie sprawdzaliśmy w wyborach do europarlamentu, nigdy nie były to nasze kluczowe zawody. Mieliśmy zawsze największy problem z mobilizacją wyborców akurat w tych wyborach, więc to się niestety potwierdziło – mówił.
Europoseł podziękował za wszystkie głosy oddane na Trzecią Drogę. – Mamy najprawdopodobniej cztery mandaty, poczekajmy na oficjalne wyniki, może mandatów będzie pięć. Na pewno będą one tymi, które nie będą zmarnowane i będą w kluczowym nurcie proeuropejskim, który będzie wzmacniać pozycję Polski w UE, a nie rozsadzać projekt europejski od środka, jak niestety mogą to robić bardziej eurosceptyczne ugrupowania – tłumaczył.
Adam Jarubas pytany o to, co go bardziej zaskoczyło – czy zwycięstwo KO, czy trzecie miejsce Konfederacji, odpowiedział, że cieszy się „ze zwycięstwa naszego koalicjanta”. – Zwycięstwo KO jest wyraźnym sygnałem, że Polska chce podążać w kierunku proeuropejskim i umacniać naszą pozycję w UE – powiedział.
Ocenił, że „wynik PiS też jest dość mocny”. – Dobry wynik Konfederacji pokazuje, że pewnych projektów europejskich, jak Zielony Ład, który co do kierunku zasadniczo był słuszny, ale co do szczegółów po prostu poszedł w niektórych momentach za daleko, nie był na tyle konsultowany i wyjaśniany. Nie można forsować na siłę pewnych strategii wbrew ludziom, bo ludzie się buntują i odrzucają taką politykę. Europa jest jednak wspólnotą państw o różnej specyfice, różnych uwarunkowaniach społecznych i gospodarczych. Trzeba pracować nad projektem europejskim, rozumianym jednak jako projekt pewnego kompromisu pewnego, a nie narzucanie odgórnych strategii – stwierdził.
