Zagłębie Sosnowiec - Podbeskidzie WYNIK, ZDJĘCIA Sosnowiczanie w osłabieniu zdobyli gola i pokonali Górali

Mecz był bardzo ważny dla obu drużyn. Zagłębie walczy o utrzymanie w Fortuna 1. Lidze i przed spotkanie z „Góralami” miało tylko trzy punkty przewagi nad zajmującą spadkowe miejsce Skrą Częstochowa. Natomiast Podbeskidzie traciło 3 punkty do Stali Rzeszów, otwierającej strefę barażów do PKO Ekstraklasy.

Zagłębie w poprzedniej kolejce przegrało 0:2 w Niecieczy z Bruk-Bet Termaliką. Była to pierwsza porażka sosnowiczan pod wodzą trenera Marcina Malinowskiego. Podbeskidzie zremisowało w Łęcznej z Górnikiem 3:3, co oznaczało 13 remis w sezonie! Drużyna trenera Dariusza Żurawia przyjechała do Sosnowca z serią trzech meczów bez wygranej.

Mecz rozpoczął się z 15-minutowym poślizgiem spowodowanym przez opóźniony przyjazd drużyny Podbeskidzia. Autokar gości utknął po drodze w korku.

Po wyjściu na murawę i pierwszym gwizdku Zagłębie ruszyło do ataku i w 2. minucie było blisko zdobycia gola. Matvei Igonen obronił jednak strzał Wojciecha Szumilasa i dobitkę Maksymiliana Banaszewskiego. Ta dwójka była bardzo aktywna - w 17. minucie Banaszewski uderzył niecelnie zza pola karnego, a minutę później Szumilas strzelił płasko przy słupku.

Gospodarze grali ostro na pograniczu faulu, czasami bez reakcji sędziego, co nie spodobało się trenerowi Podbeskidzia. Dariusz Żuraw głośno protestował i został ukarany żółtą kartką.

Sosnowiczanie nadal nacierali - w 26. minucie Igonen z trudem obronił strzał z pola karnego Szumilasa.

Od 40. minuty Zagłębie musiało radzić sobie w osłabieniu. Arthur Vitelli został sfaulowany przy bocznej linii przez Sebastiana Boneckiego. Faulujący dostał żółtą kartkę. Zawodnik gospodarzy nie chciał się pogodzić z tą decyzją sędziego i odrzucił ze złością piłkę za co… zobaczył drugi żółty kartonik, a w konsekwencji czerwony! W doliczonym czasie Zagłębie straciło też kontuzjowanego Vedrana Dalicia.

Goście dopiero tuż przed przerwą mieli okazję na gola. Piłka po strzale Joana Romana trafiła w stojącego przed bramką Marcela Ziemanna.

Osłabione Zagłębie wcale nie zamierzało się bronić. Zaczęło odważnie drugą połowę i dostało nagrodę w postaci rzutu karnego! Sędzia wskazał na 11. metr po faulu Daniela Mikołajewskiego na Szymonie Sobczaku. Do piłki podszedł sam poszkodowany i pewnie pokonał bramkarza Górali.

Podrażnieni bielszczanie chcieli szybko odpowiedzieć. Zagłębie broniło jednobramkowej przewagi. W 79. minucie padł nawet gol na 2:0 (po główce Oleksija Bykowa), ale radość gospodarzy trwała krótko, bo sędzia odgwizdał spalonego.

W 85. minucie siły na boisku się wyrównały. Arthur Vitelli sfaulował Sobczaka i dostał czerwoną po drugiej żółtej. W końcówce wynik nie uległ zmianie i Zagłębie zdobyło 3 cenne punkty w grze o utrzymanie. Z I ligi spadły już Chojniczanka Chojnice i Sandecja Nowy Sącz.

- To był kolejny mecz, który pokazał, że chyba po prostu nie dorośliśmy do tego, aby o coś w tej lidze powalczyć - przyznał trener Górali Dariusz Żuraw.

- Jesteśmy blisko tego celu, który poniekąd sami sobie wyznaczyliśmy, czyli utrzymania - powiedział prowadzący Zagłębie Marcin Malinowski.

Zagłębie Sosnowiec - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (0:0)

Bramka: Szymon Sobczak (54-karny)

Zagłębie: Mateusz Kos - Filip Borowski, Vedran Dalić (45+3. Meik Karwot), Oleksij Bykow, Marcel Ziemann - Konrad Wrzesiński (73. Patryk Bryła), Maksymilian Rozwandowicz, Sebastian Bonecki, Wojciech Szumilas (81. Mateusz Bodzioch), Maksymilian Banaszewski - Szymon Sobczak.

Podbeskidzie: Matvei Igonen - Maksymilian Sitek (71. Krzysztof Drzazga), Arthur Vitelli, Daniel Mikołajewski, Ezequiel Bonifacio, Florian Hartherz (60. Titas Milasius) - Yigit Emre Celtik (60. Kamil Biliński), Tomasz Neugebauer (46. Marcel Misztal), Michał Janota, Joan Roman - Jeppe Simonsen.

Żółte kartki: Sobczak, Bonecki - Bonifacio, Neugebauer, Mikołajewski, Misztal, Vitelli, Janota.

Czerwone kartki: Sebastian Bonecki (40' Zagłębie, za drugą żółtą) - Arthur Vitelli (85' Podbeskidziem, za drugą żółtą)

Sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa)

Widzów: 5.291