Zobacz wideo: Nowe objawy koronawirusa. To musisz wiedzieć
Od soboty 27 lutego w całym kraju obowiązuje zakaz zasłaniania twarzy przyłbicami, kominami i szalikami zamiast masek. W miejscach publicznych należy pod groźbą ukarania mandatem, bądź grzywną, nosić wyłącznie maseczki ochronne, jako środek zapobiegający rozprzestrzenianiu się zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2.
Od pierwszych przepisów wprowadzających w Polsce obostrzenia w związku z pandemią koronawirusa, które zaczęły obowiązywać w marcu 2020 roku w całym Kujawsko-Pomorskiem policjanci interweniowali ponad 24 tysiące razy wobec osób łamiących przepisy.
- Wypisano 11,8 tys. mandatów, a do sądów skierowano 2,5 tys. wniosków o ukaranie - wylicza mł. insp. Monika Chlebicz, rzeczniczka prasowa Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy.
Z danych policji wynika, że przez niemal rok w całym województwie ponad 9,5 tys. interwencji policji zakończyło się udzieleniem pouczenia.
Służbowe kominy tylko dla prewencji
Mowa o sytuacjach, w których policjanci interweniowali wobec osób nieprzestrzegających przepisów wprowadzanych rozporządzeniami. Do tej pory, na przykład w sklepach, centrach handlowych, ale i na ulicach można było zasłaniać usta i nos na różne sposoby, w tym szalikiem, kominem, przyłbicą, czy samodzielnie wykonaną osłoną. Kominy do tej pory stosowali również policjanci.
To Cię może też zainteresować
Często mieli je na twarzach mundurowi, którzy brali udział w zabezpieczaniu wystąpień publicznych, jak Strajk Kobiet, czy wystąpień przedsiębiorców. Obecnie jednak takie osłony są nielegalne.
Wprowadzenie nowych obostrzeń wywołało poruszenie i dyskusje również wśród policjantów.
- W kominie nie mogę chodzić ale jak wytnę z niego maseczkę i dołożę dwie gumki to już można - ironizuje jeden z użytkowników Internetowego Forum Policyjnego.
Inny zaznaczał, że przez cały czas kominy były dopuszczalne, a obecnie nie i pytał, kto za to zapłaci - komenda, czy związki zawodowe. Inny użytkownik włączył się do dyskusji: - Kto zwróci? Może związki? Doskonale wiecie, że policjanci są zaopatrywani w maseczki. Kominy są wygodniejsze-fakt. Ale maski też są rozdawane. Nie dramatyzowałbym.
Tymczasem, jak wyjaśniają mundurowi, kominy owszem były stosowane w tej formacji, ale sprawa nie jest tak oczywista, jak się wydaje.
- Policjanci nie są wyjęci spod nowych przepisów, ale w kominy osłaniające usta i nos zostali wyposażeni tylko policjanci prewencji - tłumaczy Monika Chlebicz i dodaje, że prawdopodobnie inni organizowali sobie takie osłony we własnym zakresie. - Pod spodem jednak noszone były i są maseczki ochronne.
