Spis treści
Sprawa „Pandora Gate”
Choć od ujawnienia skandalu z udziałem znanych youtuberów, nazwanego przez media "PandoraGate", minęło już wiele miesięcy, sprawa wciąż budzi silne emocje w sieci. Przypomnijmy, że jesienią 2023 roku wyszło na jaw, iż popularni twórcy internetowi wysyłali do nieletnich fanek wiadomości o charakterze seksualnym.
Wśród nich znalazł się Stuart "Stuu" B., który wkrótce stanie przed sądem. Postawiono mu zarzuty seksualnego wykorzystania osób małoletnich poniżej 15. roku życia oraz rozpijania małoletnich. Okazało się, że Marcin Dubiel to bliski przyjaciel Stuu, co dodatkowo podgrzało atmosferę wokół całej sprawy. Zarzucono mu, że pomimo posiadania wiedzy o nawiązywaniu kontaktów erotycznych Stuu z osobami poniżej 15. roku życia, nie powiadomił o tym żadnych służb.
Kiedy o aferze zrobiło się głośno, Marin Dubiel zaznaczał, iż „nie jest pedofilem, nigdy nie próbował kryć pedofila i nigdy nie spotkał się z małoletnią osobą”. O nieprawdziwości tych słów szybko zaświadczył Sylwester Wardęga. Chodziło o fragment wiadomości głosowej, w której Marcin Dubiel miał proponować 14-letniej dziewczynie przyjazd do Jaworzna, by "zabawili się ostro".
Marcin Dubiel ogłosił powrót
W poniedziałek 1 kwietnia Marcin Dubiel opublikował w mediach społecznościowych post odnoszący się do filmu Sylwestra Wardęgi, który został opublikowany jesienią zeszłego roku i stał się zalążkiem całej afery.
Ostatnie lata pozwoliły mi uwierzyć, że bardzo stabilnie stoję na nogach i wszystko mam pod kontrolą. Jeden dzień wystarczył jednak, by pokazać mi, jak bardzo złudna była wiara w to, że mogę wszystko kontrolować – napisał.
W następnej części wpisu zaznaczył, że po wybuchu afery przyjaciele się od niego odwrócili i ogłosił zamiar swojego powrotu.
Był moment, kiedy chciałem odrzucić wszystko, co do tej pory zbudowałem. Zrzec się sławy, bo to kula u nogi. Zniknąć z życia publicznego i uciec od ciągłej krytyki. Ucieczka jednak nie jest odpowiedzią. Dzisiaj, po prawie pół roku introspekcji i szukania wewnętrznej siły jestem gotów, by znowu wkroczyć do świata mediów. Nie będzie to łatwe – czytamy.
30 marca Marcin Dubiel po dłuższej przerwie opublikował też film w serwisie YouTube. Widzimy na nim, jak w czasie wycieczki na safari do Kenii spędza rocznicę związku z Natalią „Natsu” Kaczmarczyk. Pojawił się temat drugiego paszportu, który posiadał youtuber. Był to paszport, choć jak zaznaczył Dubiel już nieważny, z wizą amerykańską. Na uwagę partnerki, że Kenia nie znajduje się w Ameryce, odpowiedział: „a kto wie, co się wydarzy. Nie wiem, może Rosja napadnie na Polskę i będzie trzeba lecieć do Ameryki. I wyobraźcie sobie, że właśnie przeczytałem informację o tym, że rakieta Federacji Rosyjskiej naruszyła polską przestrzeń”.
Nieprzychylne reakcje internautów
Pod zdjęciem opublikowanym przez Marcina Dubiela, jak i pod filmem z Kenii, można znaleźć wiele komentarzy, z których większość nie jest zbyt przychylna. Internauci wyrażają swoje niezadowolenie z powrotu Marcina Dubiela do aktywności w mediach społecznościowych.
Chyba nigdy nie zrozumie ze już czas zejść z mediów
A może weź się do normalnej roboty
Nikt na to nie czeka……….
Ten opis to nic innego niż wybielanie wizerunku
Dubiel... My nie chcemy ludzi Twojego pokroju…
Gość otwarcie mówi, że gdyby co do czego Rosja napadła Polskę to ma wizę i jeszcze żartuje z tego. Powinni ci za to obywatelstwo odebrać a reszta sama by sie nałożyła bo nieważne gdzie byś był śliski typie, to byś nigdy już nie powiedział że jesteś na swojej ojczystej ziemi – uważa kolejny użytkownik.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
